Aktualności

Dzięki reakcji pracownicy Policji pomoc dotarła na czas

Data publikacji 20.08.2025

Czujnością i empatią wykazała się Justyna Jaśkiewicz z radomskiej komendy Policji, która na ulicy zauważyła starszego, zakrwawionego mężczyznę. Senior nie miał na sobie spodni ani obuwia, a jego zachowanie wskazywało na problemy z pamięcią i dezorientację.

Do niecodziennej sytuacji doszło w poniedziałek (18 sierpnia) po południu na jednym z radomskich osiedli. Justyna Jaśkiewicz, która w Komendzie Miejskiej Policji w Radomiu, na co dzień zajmuje się działalnością prasowo-informacyjną, zauważyła na ulicy starszego mężczyznę, który miał zakrwawioną głowę, twarz oraz koszulkę. Nie miał spodni ani butów. Wokół było sporo osób, które przyglądały się mężczyźnie, po czym odchodziły bez próby udzielenia pomocy. Pracownica Policji natychmiast zainteresowała się losem starszego pana. Zatrzymała się i próbowała nawiązać z nim kontakt. Starała się ustalić, czy potrzebuje on pomocy. Okazało się, że kontakt z seniorem był znacznie utrudniony – nie pamiętał co się wydarzyło, ani dokąd zmierza. Nie chciał się zatrzymać powtarzając tylko, że się śpieszy. Justyna Jaśkiewicz nie pozostawiła mężczyzny, tylko dbając o jego bezpieczeństwo, szła cały czas z nim w kierunku centrum i poinformowała o sytuacji oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, który skierował w okolice policjantów.

W Parku Leśniczówka interwencję podjęli już policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego. Senior nie potrafił im wytłumaczyć, co się stało i skąd te obrażenia. Twierdził, że nic nie pamięta. Po jakimś czasie dopiero powiedział jak się nazywa. Funkcjonariusze przekazali go służbom medycznym, a sami zajęli się ustalaniem jego miejsca zamieszkania i rodziny.

Policjanci dotarli do jednego z bloków w Radomiu, gdzie po rozmowach z sąsiadami ustalili, że jednym z mieszkańców budynku jest samotnie mieszkający 71-latek. Funkcjonariusze w obecności sąsiadki weszli do jego mieszkania, które jak się okazało było otwarte. Zamknęli mieszkanie i skontaktowali się z jego siostrą, której przekazali klucze.

Dzięki szybkiej reakcji i zaangażowaniu osoba potrzebująca pomocy nie pozostała bez wsparcia.

Przypominamy, że jeżeli zauważymy osobę starszą, zagubioną lub z widocznymi obrażeniami nie pozostawajmy obojętni. Zadzwońmy na numer alarmowy 112 - szybka reakcja może uratować zdrowie lub życie.

(KWP zs. w Radomiu / kp)

Powrót na górę strony