Aktualności

Pracownica cywilna oświęcimskiej komendy Policji ruszyła z pomocą kierowcy autobusu, który zasłabł

Data publikacji 19.09.2025

Wczoraj rano służby ratunkowe interweniowały na ulicy Wróblewskiego w Oświęcimiu, gdzie w czasie jazdy zasłabł kierowca autobusu linii miejskiej. Pracownica Komendy powiatowej Policji w Oświęcimiu wezwała służby ratunkowe dzwoniąc pod numer alarmowy 112, po czym zaczęła udzielać kierującemu pierwszej pomocy.

Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 6.00. Pracownica cywilna oświęcimskiej komendy Policji pani Iwona Morawska szła do pracy. W pewnej chwili zauważyła, że jadący ulicą Wróblewskiego autobus nagle zjechał na bok, uderzył w krawężnik i znak drogowy. Pracownica natychmiast podbiegła do kierowcy. Okazało się, że mężczyzna zasłabł. Wezwała więc służby ratunkowe dzwoniąc pod numer alarmowy 112, po czym zaczęła udzielać kierującemu pierwszej pomocy. Ustaliła również, że podróżujące w autobusie dwie osoby nie odniosły żadnych obrażeń ciała. 40-letni kierowca pod opieką ratowników medycznych został przewieziony na badania do szpitala.

W powyższym przypadku kierowca nie stracił funkcji życiowych i szybko odzyskał przytomność. Przypominamy, natomiast jak należy postąpić w przypadku, gdy człowiek straci przytomność i funkcje życiowe.

Nagłe zatrzymanie krążenia to stan zagrażający życiu. W takiej sytuacji jedynym ratunkiem jest szybka interwencja osób postronnych oraz wezwanie służb ratunkowych.

Jeśli nie ma kontaktu z osobą, trzeba udrożnić jej drogi oddechowe. Ułożyć poszkodowanego na plecach i odchylić głowę do tyłu, jednocześnie wysuwając żuchwę. Następnie należy ocenić, czy osoba oddycha. Najlepiej przyłożyć ucho do twarzy nieprzytomnej osoby i przez około 10 sekund sprawdzać, czy jest oddech lub obserwować, czy klatka piersiowa się porusza.

Aby prawidłowo wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową, należy klęknąć przy osobie poszkodowanej i rytmicznie uciskać jej klatkę piersiową. Po 30 uciskach powinno się wykonać 2 oddechy ratownicze metodą usta-usta lub usta-nos dwa oddechy po każdych 30 uciskach). Można jednak poprzestać na samym uciskaniu klatki piersiowej.

Resuscytację należy prowadzić aż do momentu przybycia ratowników medycznych lub do czasu, gdy poszkodowany odzyska przytomność.

Szybkie udzielenie takiej pomocy, chroni człowieka przed niedotlenieniem organizmu.

(KWP w Krakowie / kp)

Powrót na górę strony