Okradł własną matkę
Policjanci z Kielc zatrzymali 41-letniego mężczyznę, który bez żadnych skrupułów okradł własną matkę z oszczędności i biżuterii. Kiedy kobieta zgłosiła sprawę Policji, syn biciem i groźbami próbował zmusić ją, aby wycofała swoje zeznania. Sąd zastosował już wobec mężczyzny miesięczny areszt.
Kieleccy policjanci ustalili, że 41-latek w nocy z 14 na 15 sierpnia, najprawdopodobniej wykorzystując sytuację, kiedy matka spała, z szafki kuchennej zabrał 600 złotych i złotą oraz srebrną biżuterię o wartości około 1000 złotych. Kiedy kobieta zorientowała się, że została okradziona o wszystkim powiadomiła Policję. Śledczy szybko ustalili sprawcę kradzieży. Okazało się, że 41-letni syn kobiety sprzedał ukradzioną rodzicielce biżuterię, a zdobyte w ten sposób pieniądze przeznaczył później na alkohol. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze.
To niestety nie zakończyło całej sprawy. Kiedy 41-latek wrócił do domu groźbami i biciem próbował zmusić matkę, aby ta wycofała swoje wcześniejsze zeznania zgłoszone Policji. Kobieta, najprawdopodobniej miała już dosyć zachowania swojego syna i również o tym fakcie powiadomiła stróżów prawa. Policjanci zatrzymali mężczyznę. Tym razem sprawa 41-latka znalazła swój finał w sądzie, który zasądził wobec mężczyzny miesięczny areszt. Te 30 dni spędzone przez niego za kratami mogą zwiększyć się nawet do 5 lat pozbawienia wolności.