Ku przestrodze
Młody człowiek tę nierozsądną decyzję przypłaci ciężkim kalectwem. Pijany wsiadł na motocykl i ruszył ulicami miasta. W momencie zderzenia z samochodem jego obie nogi zostały zmiażdżone. Lekarze, którzy zajmowali się nim na miejscu zdarzenia orzekli, że prawdopodobnie konieczna będzie amputacja obu kończyn. To tylko jeden z przykładów nieszczęścia do jakiego doprowadziła jazda po alkoholu. Niestety, jest ich znacznie więcej i wciąż o wiele za dużo…
Do opisanego wypadku doszło wczoraj wieczorem około 19:30 na ulicy Dębickiej w Rzeszowie. Policjanci z rzeszowskiej drogówki w kilka chwil potem byli na miejscu. Ustalili, że 24-letni mieszkaniec jednej z podrzeszowskich miejscowości na łuku drogi stracił panowanie nad suzuki. Motocyklista uderzył w osobowe renault, które nadjechało z naprzeciwka. W ciężkim stanie przewieziono go do szpitala na ul. Lwowską. Tam poddano go badaniom trzeźwości. Okazało się, że ranny jest pijany, wynik wyniósł 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Do innego wypadku, doszło w piątek, około 22:00 w miejscowości Romany pod Szczytnem. Tam motocyklista na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w krawężnik i przewrócił się na jezdnię. 26-latek z ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala. Okazało się, że Rafał Z. miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Posiadał także aktualny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj o godzinie 16:40 w Kronowie pod Olsztynem kierujący vw passatem 29-latek w wyniku gwałtownego hamowania zjechał na lewą stronę drogi i uderzył w drzewo. Piotr W., jak i 38-letni pasażer auta trafili do szpitala. Jak wykazało szpitalne badanie krwi, kierowca miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu, w zależności od skutków zdarzenia, grozi kara do 4,5 roku, a nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Alkohol był także przyczyną kolizji.
Funkcjonariusze ełckiej drogówki zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który będąc pod wpływem alkoholu prowadził pojazd i spowodował kolizję drogową uszkadzając trzy samochody. Zdarzenie miało miejsce w piątkowy wieczór tuż przed 19.00 na ulicy Wojska Polskiego w Ełku. Kierujący samochodem osobowym 36-letni Marek B. nie dostosował prędkości do warunków drogowych i uderzył w tył samochodu osobowego dodge, a ten z kolei uszkodził volkswagena passata, które zatrzymały się przed przejściem, by przepuścić pieszych. Policjanci zauważyli, że sprawca kolizji był pod wyraźnym działaniem alkoholu. Mężczyzna chwiał się na nogach i bełkotał. Nie chciał poddać się badaniu alkomatem i był agresywny. Noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości Marcinowi B grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów do lat 10. Mężczyzna odpowie również za spowodowanie kolizji drogowej.
Niechlubni rekordziści zatrzymani przez policjantów na warmińsko-mazurskich drogach:
• 29 sierpnia
godzina 17.25 Olsztyn ul. Pstrowskiego. Zatrzymany Jerzy Z. kierowca vw polo, który uderzył w opla astrę. 40-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie;
godzina 17.40 Iława ul. Lubawska. Zatrzymana rowerzystka Elżbieta W. 51-latka miała 3 promile alkoholu w organizmie;
godzina 20.45 Mikołajki ul. Jana Pawła II. Kontrolowany 23-letni Łukasz K. kierowca daewoo lanos miał 3 promile alkoholu w organizmie;
• 30 sierpnia
godzina 14.30 Mrągowo ul. Młodkowskiego. 52-letni Bogdan S. kierujący vw golfem miał 3,4 promila alkoholu w organizmie;
godzina 17.30 Pisz ul. Wojska Polskiego. 44-letni Andrzej P. rowerzysta miał 3,2 promila alkoholu w organizmie.
Wszystkim tym grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.
Z kolei w miejscowośći Widuń pijany 14-latek prowadząc volkswagena golfa spowodował kolizję z bmw.
Dzisiaj policjanci z posterunku w Kowalu około 4:00 w miejscowości Widuń w powiecie włocławskim, zatrzymali 14-latka, który kierując volkswagenem golfem podczas mijania zderzył się z bmw. Jak ustalili policjanci, nieletni wziął samochód bez zgody ojca i wyjechał nim na drogę. Był nietrzeźwy! Badanie alkomatem wykazało u niego ponad promil alkoholu w organizmie. Po rozpytaniu chłopak został przekazany ojcu. Jego sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Policjanci z Włocławka i Chełmży zatrzymali pijanych kierowców. Pierwszy potrącił mężczyznę na przejściu dla pieszych, a drugi uderzył samochodem w drzewo.
W sobotę (30 sierpnia) kilka minut po 20:00 we Włocławku przy ul. Okrzei policjanci zatrzymali pijanego 57-letniego kierowcę volkswagena golfa, który na przejściu dla pieszych potrącił 52-letniego mężczyznę. Z wypadku poszkodowany został przewieziony do szpitala. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że kierowca miał 1,34 promila alkoholu w organizmie. Pobrano mu też krew do badań.
Za spowodowanie wypadku po pijanemu grozi mu kara do 4,5 roku pozbawienia wolności.
Natomiast kilka godzin później, krótko przed północą, policjanci z komisariatu w Chełmży w miejscowości Zamek Bierzgłowski zatrzymali pijanego kierowcę BMW, który spowodował kolizję, wjeżdżając autem w drzewo. Na szczęście, tym razem „ucierpiał” tylko samochód. 18-latek miał 1,32 promila alkoholu w organizmie. Za jazdę samochodem po pijanemu grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Tym razem nie doszło do tragedii. Dwaj bracia, którzy wybrali się na przejażdżkę motocyklem, byli jednak pod wpływem alkoholu. Obaj odpowiedzą za „jazdę na podwójnym gazie” i znieważenie funkcjonariuszy. Te same zarzuty usłysz 31-latek, który spowodował kolizję w Radomsku prowadząc pod wpływem alkoholu.
30 sierpnia około 18:00 w miejscowości Zarzęcin policjanci z sekcji ruchu drogowego zatrzymali do kontroli mężczyznę jadącego motocyklem marki MZ-150. 21-letni mieszkaniec powiatu pajęczańskiego został poddany badaniu na stan trzeźwości – miał ponad 1 promil alkoholu w organizmie. W „obronie” zatrzymanego stanął jego starszy brat. 38-latek obrzucił wykonujących czynności służbowe mundurowych stekiem wulgarnych słów i przekleństw. Okazało się, że on również znajduje się pod wpływem napojów wyskokowych – miał blisko 2,8 promila alkoholu w organizmie. Obaj bracia zostali zatrzymani. Kierujący motocyklem odpowie za „jazdę na podwójnym gazie”, a jego starszy brat za znieważenie policjantów.
29 sierpnia około 21:25 policjanci zostali wezwani do kolizji drogowej, która miała miejsce na ul. Kraszewskiego w Radomsku. Ustalono, że 31-letni mężczyzna kierujący samochodem osobowym marki Ford Escort jadąc ulicą Kraszewskiego zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z jadącym prawidłowo ciężarowym mercedesem. Mundurowi zbadali stan trzeźwości uczestników kolizji – okazało się, że kierowca forda - mieszkaniec powiatu radomszczańskiego miał w organizmie blisko 2,3 promila alkoholu. Mężczyzna zachowywał się wobec wykonujących czynności służbowe sierżantów wulgarnie i agresywnie. Obrzucił ich stekiem wyzwisk i przekleństw oraz kierował wobec nich wulgarne groźby. Krewki kierowca trafił do policyjnego aresztu – przedstawiono mu już zarzuty znieważenia policjantów i gróźb karalnych za co dobrowolnie poddał się karze. Czeka go także odpowiedzialność karna za „jazdę na podwójnym gazie”.
"Pijani kierowcy wiozą śmierć" to stwierdzenie niestety wciąż jest aktualne. Jeśli widzisz, że ktoś, kto wypił alkohol chce usiąść za kierownicą, nie pozwól mu na to! Uniemożliwiając jazdę pijanemu kierowcy być może ratujesz życie jemu, lub komuś, kogo może spotkać na swej drodze.