Zabezpieczyli nielegalną broń
Policjanci zabezpieczyli wiatrówkę, karabin i ostrą amunicję. Na broń i amunicję właściciel nie miał pozwolenia. A wszystko wyszło na jaw, kiedy śrutem w głowę zraniony został 4-letni chłopiec.
Wczoraj wieczorem do kętrzyńskiego szpitala zgłosił się tata z 4-letnim synem. Jak się okazało, dziecko na głowie miało ranę. Początkowo jego rodzice sądzili, że chłopiec mógł się przewrócić. Jednak rentgen rozwiał wątpliwości. Pod skórą był śrut z wiatrówki.
Policjanci wyjaśniając, co się stało ustalili, kto na tej samej ulicy może mieć wiatrówkę. Okazało się, że należała ona do jednego z sąsiadów. I to prawdopodobnie jego kolega postrzelił bawiącego się chłopca. Dodatkowo u mężczyzny policjanci zabezpieczyli mauzera i kilkanaście sztuk ostrej amunicji.Ze wstępnych ustaleń wynika, że ich właściciel nie ma na tę broń pozwolenia.
Dzisiaj w komendzie wyjaśnienia będzie składał podejrzewany o postrzelenie chłopca 17-latek. A właściciel karabinów będzie się tłumaczył, kiedy wróci z delegacji.
Za nielegalne posiadanie broni i amunicji grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.