Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Negocjacje zakończone powodzeniem

Data publikacji 04.09.2008

Prowadzone dzisiejszej nocy działania negocjatorów i grudziądzkich policjantów zakończyły się uwolnieniem z mieszkania kobiety, której pijany syn groził, że ją zabije i sam się okaleczy. Negocjatorzy zrobili wszystko, by odwrócić uwagę agresywnego mężczyzny od matki i by go uspokoić. Na szczęście nic poważnego nikomu się nie stało, ale 25-latek teraz za swoje zachowanie stanie przed sądem.

Dzisiejszej nocy w Grudziądzu policyjni negocjatorzy prowadzili negocjacje z mężczyzną, który zamknął się w mieszkaniu z matką i groził, że ją zabije i sam się okaleczy. Wcześniej, bez powodu, pobił swojego sąsiada.

Wszystko zaczęło się od ataku 25-latka na spacerującego z psem sąsiada. Napastnik przewrócił mężczyznę i bił pięściami po twarzy. Kiedy na interwencję przyjechali policjanci, 25-latek uciekł do mieszkania, w którym zabarykadował się z matką. Był agresywny. Nie można było z nim nawiązać kontaktu, a zza drzwi mieszkania dochodziły odgłosy demolowania mebli. Nie panujący nad swoim zachowaniem mężczyzna wykrzykiwał, że zabije matkę i się okaleczy.

Po błyskawicznym rozpoznaniu zagrożenia interweniujący policjanci poprosili o wsparcie negocjatorów. Na miejsce przyjechało też pogotowie ratunkowe i strażacy. Do czasu przyjazdu zespołu negocjacyjnego z komendy wojewódzkiej i grupy antyterrorystycznej kontakt z "szalejącym" w mieszkaniu mężczyzną starali się utrzymać grudziądzcy policjanci. Robili wszystko, by skupić na sobie jego uwagę i nie dopuścić do tragedii. Negocjatorzy nawiązali z nim kontakt około 2:30. W prowadzonych rozmowach przede wszystkim chodziło o jego wyciszenie. Odciągnięcie jego uwagi od matki, której życie było zagrożone i nakłonienie go do odłożenia niebezpiecznych narzędzi i otworzenia drzwi. Chodziło też o udzielenie pomocy jemu samemu. Po około 20 minutach dialogu, jaki udawało się z nim prowadzić, mężczyzna zgodził się wyjść. Nić porozumienia była na tyle mocna, że poprosił policjantów o otwarcie drzwi, gdyż podczas "amoku", w jakim był, wyrwał z nich klamkę. Po wyjściu z mieszkania, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, został zbadany przez lekarza. Był pokrwawiony, na rękach miał ślady po samookaleczeniu. Potem przewieziono go do izby wytrzeźwień. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Nie zrobił krzywdy swojej matce. Policyjne działania zakończono o godzinie 3:30.

25-latek jak wytrzeźwieje zostanie przesłuchany. Mężczyzna za swoje zachowanie stanie przed sądem.
 

Film Negocjacje zakończone powodzeniem


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik Negocjacje zakończone powodzeniem (format flv - rozmiar 1.66 MB)

Powrót na górę strony