Łapówki za przeglądy
Policjanci z Kościana zajmujący się przestępczością gospodarczą ujawnili nieprawidłowości związane z pracą diagnostów na jednej ze stacji kontroli pojazdów. Od stycznia do kwietnia br. przyjęli oni łapówki w przynajmniej 13 przypadkach za wystawienie zaświadczeń o badaniach technicznych, których nie przeprowadzono. W tej sprawie zarzuty przyjmowania łapówek usłyszeli dwaj pracownicy stacji. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
Do kościańskich policjantów, którzy zajmują się przestępczością gospodarczą dotarły sygnały, że na jednej ze stacji diagnostycznej wystawiane są zaświadczenia za łapówki. Śledczy natychmiast zajęli się sprawą. Przeanalizowali kilkaset różnego rodzaju dokumentów i przesłuchali kilkudziesięciu świadków. Ich szczególne zainteresowanie wzbudziły przypadki przeprowadzenia badań technicznych kilku różnych pojazdów, będących własnością jednej osoby. Zebrany materiał i dowody doprowadziły policjantów do dwóch pracowników stacji.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że nieuczciwi diagności od stycznia do kwietnia tego roku, przynajmniej w 13 przypadkach wzięli łapówki za wystawienie zaświadczeń o przeprowadzonych badaniach technicznych pojazdów, które nie miały miejsca. Ich "stawki" wynosiły od 50 do 200 złotych.
Funkcjonariusze w dalszym ciągu badają sprawę i ustalają czy takich przypadków nie było więcej. O losie osób wręczających łapówki zdecyduje prokurator i sąd. Mężczyźni, 54 i 28-latek, usłyszeli już zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych. Za branie łapówek grozi im kara nawet do 10 lat więzienia.