Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Złodzieje samochodów sprawcami kolizji

Data publikacji 07.09.2008

Włamanie, uszkodzenie mienia i kradzież to tylko niektóre przestępstwa popełnione przez Mariusza Ś. Mieszkaniec gminy Nidzica wpadł w ręce ciechanowskich policjantów po tym, jak pijany, kradzionym autem spowodował kolizję. Mężczyzna wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu znów trafi do aresztu. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Inny pijany złodziej samochodu spowodował kolizję w okolicach Rakowa. Również on trafił do aresztu.

Policjanci z Nidzicy zostali powiadomieni o tym, że ktoś włamał się do budynków magazynu budowlanego. Sprawca powybijał okna, potem wyjeżdżając wózkiem widłowym uszkodził drzwi budynku i zaparkowane obok auto. Ze skupu złomu, do którego też się włamał, ukradł saszetkę, telefon komórkowy, 100 kg złomu miedzianego i peugeota. Poszkodowani wycenili straty na prawie 12 tysięcy złotych. Policjanci zaczęli szukać włamywacza.

Wczoraj około godziny 2.30 na drodze nr 7 w Glinojecku doszło do kolizji drogowej. Okazało się, że uczestniczył w niej peugeot figurujący w policyjnych bazach danych jako kradziony. Dodatkowo, jadący nim Mariusz Ś. był pijany. Miał około promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna, wcześniej karany z kradzieże i włamania, trafił do policyjnego aresztu w Nidzicy. Jak się okazało, to on był sprawcą włamań. Teraz poniesie odpowiedzialność za wszystkie popełnione przestępstwa.

Rakowieccy policjanci zatrzymali natomiast nietrzeźwego 36–latka, który kradzionym autem spowodował kolizję. Złodziej wykorzystał moment, kiedy właściciel samochodu zostawił auto obok sklepu i poszedł zrobić zakupy. Nierozważny kierowca nie zamknął pojazdu, a kluczyki pozostawił w stacyjce. Wykorzystał to 36-latek. Właściciel zobaczył tylko, jak jego samochodem odjeżdża jakiś mężczyzna.

Kilka minut później policjanci z Rakowa patrolując pobliskie miejscowości otrzymali informację o kolizji, w której uczestniczył polonez. Od razu skojarzyli, że może to być samochód skradziony chwilę wcześniej. Gdy dojechali na miejsce kolizji, okazało się, że kierowca skradzionym autem uderzył w ogrodzenie i próbuje uciec. Mężczyzna szybko wpadł w ręce policjantów. W chwili zatrzymania 36–latek miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony