Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kolejny sutener w rękach Policji

Data publikacji 09.09.2008

Policjanci z zespołu do spraw handlu ludźmi komendy wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali 38-letniego Bułgara podejrzanego o sutenerstwo, handel ludźmi, doprowadzenie przemocą do uprawiania prostytucji oraz pozbawienie wolności 27-letniej Polki. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Wczoraj decyzją sądu zatrzymany został tymczasowo aresztowany na najbliższe trzy miesiące.

Jak ustalili policjanci w ostatnim czasie 27-letnia kobieta, pochodząca z okolic Warszawy, przetrzymywana była w wynajmowanym domu na obrzeżach Zduńskiej Woli. Wołanie o pomoc kobieta przekazała wykorzystując chwilową nieuwagę swojego "opiekuna", wysyłając z jego telefonu smsa na Policję. Informacja ta natychmiast przekazana została do wydziału kryminalnego KWP w Łodzi. Policjanci dotarli pod wskazany adres gdzie zatrzymali podejrzewanego Bułgara, uwalniając jednocześnie ofiarę wykorzystywaną do uprawiania prostytucji.

Okazało się, że mężczyzna kilka dni wcześniej pobił 27-latkę łamiąc jej dotkliwie rękę. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń kobieta padła ofiarą handlu ludźmi. W sidła sutenera została oddana za długi innej osoby. Zastraszona swoje usługi oferowała zajmując się tzw. przydrożną prostytucją. 38-letni Bułgar oficjalnie utrzymujący się z handlu na targowiskach zabierał jej niemalże cały dochód. Policjanci uwolnili ofiarę i aby zapewnić kobiecie opiekę skontaktowali się m.in. z fundacją, która pomaga ofiarom handlu ludźmi.

Zatrzymany 38-latek odpowie za sutenerstwo, handel ludźmi, doprowadzenie przemocą do uprawiania prostytucji oraz pozbawienie wolności 27-letniej Polki. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na najbliższe trzy miesiące.

To kolejna realizacja policjantów z zespołu do spraw handlu ludźmi komendy wojewódzkiej Policji w Łodzi. Poprzednie większe zatrzymania miały miejsce 16 maja 2007 roku i 19 czerwca 2008 roku.

Przypomnijmy:

19 czerwca 2008 roku w ręce policjantów wpadło 7 osób zamieszanych w przestępczy proceder. Od około 1,5 roku kryminalni rozpracowywali grupę. Ustalono, że 26-letnia mieszkanka Płocka na dyskotekach wyszukiwała młode kobiety – Polki i Bułgarki znajdujące się w trudnym położeniu, proponowała im pracę i dach nad głową. W momencie gdy dziewczyny godziły się na to, kobieta zabierała je do siebie, a następnie "przekazywała" zaprzyjaźnionym Bułgarom otrzymując za to zapłatę wysokości około 1000 euro od osoby. Dziewczyny były upijane lub usypiane i wywożone zagranicę, gdzie musiały pracować w domach publicznych. Część z nich nie opuszczała kraju – znajdując "zatrudnienie" na trasach i ulicach. Do nierządu kobiety zmuszane były przemocą, a gdy odmawiały bito je, zastraszano, a nawet gwałcono. Ustalenia kryminalnych potwierdziła młoda Polka "pracująca" na trasie wiodącej od Skierniewic do województwa mazowieckiego. Kobieta od około roku była zmuszana do prostytucji "na ulicy". W końcu wykorzystała odpowiedni moment i uciekła. W dalszej części śledztwa policjanci ustalili, że przydrożne prostytutki przetrzymywane były w domkach jednorodzinnych na terenie miejscowości Grójec i Konie. Wspierani przez pododdział antyterrorystyczny Policji z Radomia łódzcy kryminalni przeszukali obie posesje. W willach zastano 34-letnią prostytutkę oraz osoby zamieszane w zmuszanie do prostytucji i czerpanie korzyści z cudzego nierządu. W ręce stróżów prawa wpadło 4 obywateli Bułgarii w wieku 22, 23, 30 i 45 lat, 39-letnia Bułgarka oraz 42-letnia Polka. Wcześniej zatrzymano także 26-letnią mieszkankę Płocka, która werbowała kobiety do prostytucji. Troje zatrzymanych usłyszało prokuratorskie zarzuty – 26-letnia kobieta podejrzana jest o handel ludźmi, 30-letni obywatel Bułgarii o zmuszanie do uprawiania nierządu i czerpanie korzyści z prostytucji, a 42-letnia Polka o ułatwianie uprawiania prostytucji. Wobec 26-letniej kobiety i 30-letniego mężczyzny sporządzone zostały wnioski o tymczasowe aresztowania. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Policjanci sprawę traktują jako rozwojową i zapowiadają kolejne zatrzymania.

16 maja 2007 roku policjanci z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali 44-letnią kobietę i jej 25-letniego syna podejrzewanych o ułatwianie i czerpanie korzyści majątkowych z cudzego nierządu. Zatrzymani od połowy 2002 roku prowadzili nocne lokale na terenie Łodzi, w których zatrudniane były kobiety – Polki i cudzoziemki. Kobiety pracowały w agencjach w charakterze prostytutek, a prowadzący – matka i syn czerpali korzyści z ich "pracy". Zmowę milczenia zdecydowała się przerwać 43-letnia cudzoziemka – kobieta zgłosiła się do Policji w październiku 2006 roku i poinformowała o przestępczych praktykach stosowanych przez właścicieli klubu. Kryminalni rozpoczęli żmudną pracę operacyjną – w czasie której dotarli do kilku dziewczyn znanych tylko z pseudonimów, które również pracowały w agencji i potwierdziły zeznania swojej koleżanki. Ustalono, że 44-letnia łodzianka i jej 25-letni syn w czasie prowadzenia lokali rozrywkowych, czerpali korzyść z nierządu zatrudnionych tam kobiet i zarobili na tym procederze około 90 tysięcy złotych. Ponadto oferowali prostytutkom narkotyki – głównie amfetaminę, która miała "podnieść" efektywność pracy kobiet. Stróże prawa szacują, że właściciele agencji udostępnili swoim "podopiecznym" co najmniej 60 gramów amfetaminy. Policjanci z zespołu handlu ludźmi wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej Policji w Łodzi przeprowadzili "nalot" na agencję towarzyską mieszczącą się w centrum Łodzi. Zatrzymano podejrzewanych właścicieli – matkę i syna i ustalono, że oficjalnie lokal zarejestrowany był na przyjaciółkę 25-latka. W czasie przeszukania agencji pies szkolony do wyszukiwania narkotyków znalazł u 25-letniego ochroniarza 4- gramową dilerkę amfetaminy. Zatrzymani usłyszeli zarzuty czerpania korzyści z cudzego nierządu i udzielania prostytutkom środków odurzających. Za posiadanie narkotyków odpowie także "ochroniarz" klubu.

Statystyka przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności >>

Powrót na górę strony