Wpadł poszukiwany czterema nakazami
Policjanci z Piaseczna zatrzymali Przemysława P. Mężczyzna w trakcie kontroli podał legitymującym go funkcjonariuszom dane swojego brata. Policjanci ustalili prawdziwe dane mężczyzny i wtedy okazało się, że był on poszukiwany czterema sądowymi nakazami doprowadzenia do aresztu śledczego lub zakładu karnego. Badanie trzeźwości wykazało w organizmie 28-latka ponad 2,6 promila alkoholu.
Policjanci z "drogówki" patrolujący teren Piaseczna zwrócili uwagę na jadące przed nimi daewoo. Styl jazdy kierowcy pozostawiał wiele do życzenia. Mundurowi postanowili zatrzymać auto do kontroli. Kierujący mężczyzna, gdy zorientował się, że jedzie za nim radiowóz, błyskawicznie przyśpieszył. Policjanci używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych ruszyli w pościg. Dogonili uciekiniera i zmusili do zatrzymania samochodu.
W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2,6 promila alkoholu. Kierowca daewoo nie przedstawił też do kontroli prawa jazdy oświadczając, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami i nie ma przy sobie żadnych dokumentów. Mężczyzna podał policjantom dane swojego brata mając nadzieję, że dzięki temu funkcjonariusze nie ustalą jego prawdziwej tożsamości. Jego zamiar jednak się nie powiódł. Gdy mundurowi ustalili prawdziwe personalia kierowcy okazało się, że mężczyzna jest od dwóch lat poszukiwany. Cztery nakazy doprowadzenia do aresztu śledczego lub zakładu karnego, celem odbycia kary za popełnione wcześniej przestępstwa, wydały sądy w Bartoszycach i Warszawie.
Przemysławowi P. przedstawiony zostanie zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień. Mężczyzna nie uniknie również odbycia wcześniejszych kar.