Skradzione motory wróciły do właściciela
Policjanci z Łodzi odzyskali dwa motocykle marki Yamacha warte ponad 150 tys. zł. Dwaj złodzieje zostali zatrzymani na podstawie posiadanych przez Policję rysopisów i informacji. Trzeci z nich wpadł, gdy dzielnicowy sprawdzał jego posesję, ponieważ zachodziło podejrzenie, że odbywa się tam nielegalna sprzedaż alkoholu. Wszyscy trzej odpowiedzą, ża przestępstwo, którego się dopuścili.
Około godziny 9:30 dzielnicowy z VII komisariatu w Łodzi sprawdzał teren jednej z posesji Z informacji, jakie posiadała Policja wynikało, że miała odbywać się tam nielegalna sprzedaż alkoholu. Zamiast nielegalnego trunku policjant zauważył dwa motocykle marki Yamacha, które były już częściowo rozmontowane. Ich wygląd, oznaczenia oraz miejsce w jakim się znajdowały wzbudziły podejrzenia funkcjonariusza. Ponadto w pobliżu motocykli leżało 9 opon do tych pojazdów, rower marki Scott oraz narzędzia. Zachodziło uzasadnione podejrzenie, że nie są one własnością 49-letniego właściciela posesji.
Po sprawdzeniu okazało się, że sprzęt pochodzi z kradzieży. Dalsze czynności w tej sprawie prowadziła sekcja do walki z przestępczością samochodową. Mężczyzna, u którego znaleziono motocykle twierdził, że rzeczy te zostawili u niego dwaj nieznani mu mężczyźni prosząc o ich przechowanie przez jakiś czas. Wartość odzyskanego mienia szacuje się na ponad 150.000 złotych.
Jak ustalili policjanci zarówno motocykle jak i pozostały sprzęt zostały skradzione 30 czerwca 2008 roku wraz z mercedesem sprinter. Samochód po dwóch dniach został odnaleziony, jednak bez specjalistycznego sprzętu jaki przewoził. Policja posiadała rysopisy mężczyzn, co pozwoliło na zatrzymanie dwóch złodziei samochodu, wraz z którym zostały skradzione motocykle.
Dzisiaj o godz. 6:00 rano na Bałutach policjanci zapukali jednocześnie do mieszkań dwóch mężczyzn - 25 i 28-letniego. U młodszego z nich funkcjonariusze zabezpieczyli dwie dilerki z marihuaną, łamaki, specjalistyczne urządzenie elektroniczne służące do kradzieży samochodów oraz ekskluzywną pościel za ponad 4.000 złotych pochodzącą z kradzieży.
Obaj mężczyźni są dobrze znani Policji, wielokrotnie notowani za przestępstwa przeciwko mieniu, posiadanie narkotyków oraz inne przestępstwa kryminalne. 25 i 28-latek odpowiedzą za kradzież z włamaniem za co grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. A kilka godzin później wpadł trzeci z podejrzewanych. 49-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.