Napadli, brutalnie pobili i wpadli
Lubuscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy napadli na stację paliw i stalowym łomem brutalnie pobili jej pracownika. Po splądrowaniu kasy obaj uciekli. Sprawcy długo nie cieszyli się wolnością. Decyzją sądu 22 i 23-latek trafili na 3 miesiące do aresztu. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło we wtorek (09.09) w Myszęcinie. Ok. 10:00 na jedną ze stacji paliw przy krajowej drodze nr 2 podjechało szare auto, z którego wysiadło dwóch mężczyzn. Weszli do pomieszczeń stacji i bez słowa zaczęli bić pracownika. Byli brutalni. Jeden z napastników bił mężczyznę stalowym łomem. Kiedy napadnięty leżał na ziemi, napastnicy zaczęli plądrować kasę. Ukradli z niej kilka tysięcy złotych i odjechali w nieznanym kierunku. Mimo poważnych obrażeń, pracownikowi stacji udało się powiadomić policjantów ze Świebodzina. Ci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawców. Na miejscu zabezpieczyli taśmy z monitoringu, rozpytali świadków.
Działania policjantów doprowadziły ich w końcu do dwóch mieszkańców gminy Torzym. To ich policjanci podejrzewali o brutalny napad. 22 i 23-letni mężczyźni przyznali się do rozboju i kradzieży. Jak się okazało podczas przesłuchania wyszło na jaw, że mają oni na swoim koncie jeszcze kilku innych, podobnych przestępstw.
Decyzją Sądu Rejonowego w Świebodzinie obaj zostali aresztowani na 3 miesiące. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
