Kolejni nietrzeźwi kierujący na polskich drogach
Policjanci codziennie zatrzymują nietrzeźwych kierujących na polskich drogach. Policjanci z Płocka wczoraj i dzisiaj w nocy dwukrotnie zatrzymywali tego samego 56-letniego mężczyznę. W Opocznie pijana wjechała pod pociąg. W Nieporęcie – nietrzeźwy 19-latek wjechał w znak. Cieszy fakt, że świadkowie interweniują, nie tylko dzwoniąc i powiadamiając Policję, ale zabierając nietrzeźwym kluczyki.
Opoczyńska policja została powiadomiona przez Służbę Ochrony Kolei o tym, iż w miejscowości Szadkowice, na przejeździe kolejowym doszło do kolizji samochodu osobowego z pociągiem. Na miejsce zostali skierowani policjanci ruchu. Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili, iż kierujący pojazdem , który wjechał w lokomotywę spalinową uciekł z miejsca kolizji. Jednakże podczas zderzenia z pociągiem z samochodu spadła tablica rejestracyjna, dzięki której szybko udało się ustalić, kto jest właścicielem pojazdu. Policjanci dotarli do kierującej, którą okazała się 41-letnia mieszkanka powiatu opoczyńskiego. Po wstępnych czynnościach opoczyńscy stróże prawa ustalili, iż kobieta kierowała autem będąc pod wpływem alkoholu: wynik badania to 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie doznał żadnych obrażeń. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi opoczyńska policja.
Policjanci z Płocka zatrzymali dwóch nietrzeźwych. Pierwszy raz mężczyzna został zatrzymany na ul. Górka na płockim Radziwiu. Kierował fiatem 126p, ale po zbadaniu go alkomatem policjanci zobaczyli wynik: 2 promile alkoholu w organizmie. Wtedy mężczyzna był jeszcze bardzo rozmowny i wesoły, opowiadał, co ma sobie załatwić. Odebrano mu prawo jazdy, a po kierowcę i samochód zgłosił się znajomy, który miał się nimi zaopiekować.
Minęło parę godzin i już dziś, 16 września ok. 1.00 w nocy, patrol znów zatrzymał „malucha”, tym razem na ul. Źródlanej. Za kierownicą jak gdyby nigdy nic siedział ten sam 56-latek! Tym razem dużo mniej rozmowny. Alkomat pokazał tym razem też ponad dwa promile. Mężczyzna został odwieziony do policyjnego aresztu, a auto trafiło na policyjny parking.
Plaga pijanych kierujących jest coraz dotkliwsza. A im więcej ich na drogach, tym większe zagrożenie tragicznymi w skutkach wypadków. Tylko wczoraj policja ujawniła kilku takich delikwentów.
Już o godz. 1.35 w Goślicach funkcjonariusze podczas kontroli drogowej zbadali alkotestem podejrzanie „pachnącego” 43-latka z Bielska. Prowadził opla omegę, mając blisko 2,6 promila! Opel trafił na parking strzeżony.
W Drobinie o godz. 9.40 patrol drogówki zainteresował się chwiejnym rowerzystą, również mocno „uperfumowanym” alkoholem. Miał go w organizmie w dawce ponad 1,4 promila. 28-letnim drobinianinem zajął się jego ojciec.
Kolejnego nietrzeźwego kierowcę ujawnił pracownik ochrony. Trafił mu się naprawdę wielki kaliber – o godz. 13.00 pod bramę nr 10 podjechała ciężarowa scania z naczepą. Kierował nią 45-letni mężczyzna z Kąclowej (Nowosądeckie). Alkotestem zbadano go już na wartowni i wyszło ok. 2,4 promila! Nieco mniej szofer wydmuchał ponad godzinę później podczas badania, jakie przeprowadzili policjanci z drogówki. Zostało zatrzymane mu prawo jazdy, a po tira zgłosiła się inna osoba.
Tymczasem ponad 2 promile alkoholu we krwi miał zatrzymany przez policjantów z Nieporętu pijany kierowca, który wypadł na łuku drogi i uderzył w znak. Adrian R. spożywał wcześniej alkohol ze swoim kolegą, kiedy ten usnął 19-latek zabrał mu samochód i kilkaset metrów dalej rozbił auto. Teraz usłyszy zarzut kradzieży pojazdu i kierowania w stanie nietrzeźwym. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.