Nietrzeźwi rodzice
Rzeszowscy policjanci zatrzymali 35-letniego mężczyznę, który spacerował ulicami miasta z dwójką swoich małych dzieci. Miał 3,22 promila alkoholu w organizmie. Głodne i przemarznięte dziewczynki policjanci oddali pod opiekę matce. Dzielnicowy z komendy powiatowej Policji w Świdniku podczas obchodu w jednym z mieszkań zastał pijaną matkę z 4 letnim synkiem. 26–letnia Izabela Sz. została zatrzymana i trzeźwieje w policyjnym areszcie. Chłopcem zaopiekowała się babcia.
Wczoraj około godziny 21:15 dyżurny komendy miejskiej w Rzeszowie został telefonicznie powiadomiony o nietrzeźwym mężczyźnie spacerującym z dwójką małych dzieci w rejonie centrum Rzeszowa. Skierowani w ten rejon policjanci już po kilku minutach zauważyli idącego chodnikiem przy ulicy Matejki, zataczającego się mężczyznę, za którym w odległości około dwóch metrów biegła dwójka małych dzieci.
Policjanci byli zdumieni, że w czasie, gdy temperatura otoczenia sięgała zaledwie 7 stopni Celsjusza i padał deszcz, dzieci ubrane były jedynie w lekkie bluzy, a jedno z nich miało na nogach klapki. Głodne i zmarznięte dziewczynki zostały przewiezione wraz ze swoim ojcem do komendy.
Ojciec dziewczynek został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Miał 3,22 promila alkoholu w organizmie. Matka odebrała dzieci.
Ojciec, jak wytrzeźwieje odpowie za narażenia zdrowia i życia swoich dzieci. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci o całym zdarzeniu poinformują też sąd rodzinny, który zbada, czy dzieci mają prawidłowo sprawowaną opiekę przez swoich rodziców.
W kolejnym przypadku dzielnicowy ze Świdnika po otrzymaniu skarg od mieszkańców na jednego z lokatorów bloku postanowił sprawdzić otrzymywane informacje. Według sąsiadów w mieszkaniu dochodziło do częstych libacji alkoholowych i zakłócania ciszy nocnej. 16 września tuż przed godziną 17:00 funkcjonariusz udał się pod wskazany adres gdzie zastał znanego mu z wcześniejszych interwencji 49-letniego właściciela. Pijany mężczyzna wpuścił dzielnicowego do mieszkania.
Wtedy, przy stoliku zastawionym piwem, policjant zobaczył dwie kobiety. Obok jednej z nich siedział mały chłopiec. Zachowanie kobiet wskazywało, że są one pod wpływem alkoholu. W mieszkaniu panował duży bałagan. Dzielnicowy postanowił wszystkich wylegitymować. Wtedy jedna z kobiet i właściciel zaczęli zachowywać się w stosunku do funkcjonariusza agresywnie i arogancko wykrzykując przy tym wulgaryzmy. Przyglądające się awanturze dziecko zaczęło płakać. Uspokajała je jedna z kobiet, która później okazała się matką chłopca.
Wezwany do pomocy patrol policji zbadał stan trzeźwości kobiety. Jak się okazało 26–letnia matka miała w organizmie 2,14 promila alkoholu. Właściciela mieszkania miał 2,5 promila. Druga kobieta miała ponad 3 promile.
Chłopczyk po zbadaniu przez lekarza pozostał pod opieką babci, która zadeklarowała, że zaopiekuje się wnukiem.
26-letnia Izabela Sz., matka dziecka, została zatrzyma w świdnickim areszcie. Jak wytrzeźwieje najprawdopodobniej zostanie przedstawiony jej zarzut narażenia małoletniego na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.