Wodny "pirat" zatrzymany
Policjanci odszukali i zatrzymali mężczyznę, który kierując motorówką spowodował kolizję, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. W dodatku, jak się później okazało, Jarosław B. prowadził łódź będąc pod wpływem alkoholu.
Żeglujący Omegą mężczyzna zauważył, jak wprost na niego płynie motorówka. Zaczął głośno krzyczeć i machać rękami. Jednak łodź uderzyła w rufę żaglówki powodując jej uszkodzenie. Mężczyzna kierujący motorówką odpłynął. Pokrzywdzony zdążył spisać numery rejestracyjne łodzi.
Patrol wodny zauważył poszukiwaną motorówkę niedaleko miejscowości Jażdżówki. Płynęły nią cztery osoby. Podczas rozmowy ze sternikiem policjanci wyczuli od niego zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że Jarosław B. miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Poza tym nie miał uprawnień do kierowania motorówką.
Dziś 40-latek usłyszał zarzut, do którego przyznał się. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.
Kierowanie łodzią motorową pod wpływem alkoholu jest przestępstwem. Pijany sternik odpowiada karnie, jak kierujący, który będąc w stanie nietrzeźwym prowadzi samochód.
Jest to szczególnie ważna informacja dla wszystkich tych, którzy najbliższy ostatni wakacyjny weekend zamierzają spędzić na warmińsko-mazurskich jeziorach.