Łódź: Policjanci "czyszczą" Łódź z dealerów
24 letni mężczyzna zatrzymany przez policjantów z sekcji antynarkotykowej to kolejna "ofiara" działań pod kryptonimem "kartel łódzki". Zatrzymany podejrzewany jest o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i handel znacznymi ilościami narkotyków.
We wrześniu zatrzymano szefa gangu 35-letniego ormianina i członków jego grupy, m.in. 21-letniego "Rudego", 35-letniego "Tomasa", 22-letniego "Jaśka", 24-latka zwanego "Ucho", 23-letniego "Księdza" i 20-letniego "Mendela". Wówczas w mieszkaniach zatrzymanych znaleziono ponad 1000 tabletek ekstazy, ok. 100 gramów narkotyków, znaczki LSD, pałkę policyjną i kajdanki.
Szacuje się, że tylko przez ostatnie cztery miesiące swojej działalności wprowadzili na rynek ponad 35 kg narkotyków głównie amfetaminy, metaamfetaminy, haszyszu, marihuany i kokainy. Na rynek trafiło także ponad 155 tysięcy tabletek ekstazy, znaczków LSD i metanabolu. Łączna wartość wprowadzonych na rynek narkotyków szacowana jest na kwotę co najmniej 2 milionów złotych.
Tym razem wpadł mieszkaniec Malborka, który od kilku miesięcy działając w zorganizowanej grupie prowadził przestępczą działalność na terenie naszego województwa. Ukrywał się w wynajmowanym mieszkaniu na Górnej. Kiedy zorientował się, że wpadł wystawił do obrony swojego amstafa a sam usiłował pozbyć się narkotyków wyrzucając je z okna na IX piętrze. Funkcjonariusze odnaleźli na trawniku oraz w mieszkaniu znaczną ilość różnego rodzaju środków odurzających, w tym głównie płynną amfetaminę.
24-latek był już wcześniej karany wyrokiem w zawieszeniu przez sąd w Malborku właśnie za handel narkotykami. Z zebranego przeciwko niemu materiału dowodowego wynika, że zdołał wprowadzić na rynek co najmniej 3 tys. tabletek ekstazy, ponad 250 gramów amfetaminy, około 40 znaczków LSD oraz ponad 350 gramów marihuany. Sprawa będzie miała ciąg dalszy, policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.