Pijana nastolatka blokowała numery alarmowe
Blisko 200 połączeń wykonała nietrzeźwa kobieta, która w niedzielę wieczorem dzwoniła do dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej oraz Centrum Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. W ten sposób blokowała telefony alarmowe straży i pogotowia. Teraz poniesie odpowiedzialność przed sądem.
W niedzielę późnym wieczorem dyżurny komisariatu IV Policji w Lublinie otrzymał informację z Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie o „głuchych telefonach”, które blokują ich numer alarmowy 998. Podobną informację przekazał również dyspozytor Centrum Pogotowia Ratunkowego przy ul. Szczerbowskiego. Tej samej nocy od przedstawicieli tych służb przyjęto zawiadomienia o popełnionym wykroczeniu.
Policjanci ustalili numer telefonu, spod którego dzwoniono do dyżurnego PSP oraz CPR-u. Okazało się, że osobą, która postanowiła w ten sposób "zażartować sobie" ze służb użyteczności publicznej jest mieszkanka Lublina - 18-letnia Kinga A. Kobieta od 21:44 do północy pod numer alarmowy pogotowia zadzwoniła aż 155 razy. W większości były to "głuche telefony". Raz zawiadomiła o pobitej kobiecie leżącej przy ul. Wiklinowej w Lublinie. Wysłana na miejsce załoga karetki nie potwierdziła tego faktu. Innym razem dzwoniąca zaczęła wyzywać dyspozytora CPR-u słowami wulgarnymi. W ten sam sposób potraktowała dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej do którego od 23:04 dzwoniła aż 36 razy. Również w tym przypadku większą ilość stanowiły "głuche telefony".
Wczoraj po południu policjanci z komisariatu IV Policji w Lublinie przeprowadzili przeszukanie u kobiety, która blokowała linie alarmowe pogotowia i straży. Policjanci odnaleźli telefon z którego dzwoniła 18-latka.
Kinga A. przyznała się do zarzucanego jej czynu. Swoje zachowanie tłumaczyła alkoholem. Grozi jej grzywna w wysokości 1500 zł.