Zatrzymany w związku z napadem na bank
Komendant wraz z policjanci z komisariatu Policji Poznań Targi zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o dokonanie w lipcu br. napadu na siedzibę banku. Z kasy skradziono wówczas około 30 tys. zł. W trakcie zatrzymania, w aucie mężczyzny, znaleziono atrapę broni, kominiarkę i 3 granaty. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że mężczyzna próbował dokonać kolejnego przestępstwa. Za napad grozi od 3 do 12 lat pozbawienia wolności.
Do napadu na siedzibę banku przy ulicy Grunwaldzkiej doszło 24 lipca br. Wówczas zamaskowany mężczyzna terroryzując obsługę przedmiotem przypominającym broń ukradł około 30 tysięcy złotych. Wybiegając z banku zdetonował jeszcze petardę hukową, ogłuszając pracowników.
Natomiast do zatrzymania 19-latka doszło wczoraj około godziny 10.00. Policjanci z komisariatu Policji Poznań Targi, którzy od początku zajmowali się sprawą otrzymali informację, że cinquecento - podobne do auta z dnia napadu, widziane było w pobliżu obrabowanego banku. Na miejsce natychmiast wysłano patrole policji.
W pewnym momencie, jeden z policjantów komendant komisariatu, który zajmował się sprawą, zainteresował się ciemnym cinquecento jadącym ulicą Grunwaldzką, w kierunku centrum. Widząc, że postać kierowcy do złudzenia przypomina sprawcę napadu, a auto posiada dwie różne tablice rejestracyjne, ruszył za nim nie wzbudzając u 19-latka żadnych podejrzeń. Do zatrzymania doszło kilometr dalej na ulicy Wyspiańskiego, przy wykorzystaniu kolejnych patroli.
Zatrzymanym mężczyzną okazał się 19-letni poznaniak. W samochodzie, na przednim siedzeniu pod plecakiem, znaleziono atrapę pistoletu, kominiarkę, rękawiczki oraz trzy granaty z zawleczkami. Policjanci odnaleźli również wynajmowany przez mężczyznę garaż, w którym znaleziono dokumenty i kolejne petardy.
Obecnie nadal trwają policyjne czynności w sprawie. Podejrzewany mężczyzna trafi dzisiaj do prokuratury i sądu. Za napad grozi od 3 do 12 lat pozbawienia wolności.