Nielegalne filmy, muzyka i programy
Co potrzeba? Tak uprzejmie zagadywała swoich klientów 50-letnia kobieta, która na płockim targowisku handlowała ubraniami, ale w bardziej ukrytej ofercie miała także pirackie płyty. Funkcjonariusze zabezpieczyli 500 płyt z nielegalnymi filmami, muzyką i programami. Straty wstępnie oszacowano na około 150 tys. zł. Kobiecie grozi grzywna i kara do 5 lat więzienia.
Policjanci obserwowali kobietę od dłuższego czasu. Dziś także handlowała na popularnym w mieście targowisku przy ul. Bielskiej. Na swoim kramiku oferowała głównie odzież. Gdzieś z tyłu rozłożone były puste opakowania płyt CD i DVD. Kiedy kobieta zauważała zainteresowanie tym towarem, podchodziła i niegłośno pytała: Co potrzeba? Do wyboru miała m.in. filmy, najnowsze hity muzyczne, programy. Transakcja dokonywała się w ten sposób, że zainteresowanemu konkretnym towarem donosiła ona płytę z ukrytej na straganie torby i inkasowała 35 zł za sztukę.
Policjanci z sekcji dw. z przestępczością gospodarczą z KWP w Radomiu i KMP w Płocku zatrzymali i 50-latkę i zabezpieczyli 500 płyt oraz puste foliowe opakowania i kolorowe etykiety.
Kobieta jest teraz przesłuchiwana w płockiej komendzie. Handlarce grozi do 5 lat więzienia i wysoka grzywna. Wartość rynkowa trefnego towaru może przekroczyć nawet 150 tys. zł.
Policjanci zwrócą się m.in. do właścicieli praw autorskich naniesionych na nielegalne płyty programów, utworów i gier, żeby wycenili swoje straty.
