Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Cudem uniknął zderzenia z pociągiem

Data publikacji 02.10.2008

Do sądu grodzkiego trafi wniosek o ukaranie kierowcy opla, który mimo czerwonego światła na sygnalizatorze wjechał na przejazd kolejowy. Mężczyzna zatrzymał się tuż przed torami. Opuszczająca się zapora przejazdu kolejowego zatrzymała się na relingu dachu opla. Tylko, jak kierowcy z trudem udało się podnieść belkę, przez tory przejechał pociąg. Brak rozsądku i złamanie przepisów mogło zakończyć się tragicznie.

Do olsztyńskiej komendy miejskiej Policji zgłosił się pracownik kolei, który był w posiadaniu materiałów potwierdzającym popełnienie wykroczenia na przejeździe kolejowym. Przede wszystkim było to nagranie pokazujące kompletny brak rozsądku kierowcy.

Nagranie z kamery przemysłowej pokazuje sytuację zarejestrowaną wczoraj rano na przejeździe kolejowym przy ul. Hozjusza w Olsztynie. Kierowca opla kombi, mimo czerwonego światła na sygnalizatorze wjechał na przejazd kolejowy. Zatrzymał się tuż przed torami. Opuszczająca się zapora przejazdu kolejowego zatrzymała się na relingu dachu opla. Kierowca z trudem podniósł belkę i wycofał autem. Chwilę później przez tory przejechał pociąg.

Prawdopodobnie poruszony bezmyślnością kierowcy pracownik kolei dostarczył materiały potwierdzające fakt popełnienia wykroczenia policjantom. Funkcjonariusze z miejskiej drogówki przesłuchają mężczyznę i skierują wniosek o jego ukaranie do sądu grodzkiego.

Wniosek z tej sytuacji brzmi paradoksalnie. Kierowca powinien cieszyć się, że za niedostosowanie się do sygnalizacji świetlnej może zostać ukarany grzywną albo naganą. Mógł przecież stracić życie.

W ubiegłym roku na przejazdach kolejowych w naszym regionie doszło do 12 wypadków, w wyniku których 4 osoby zginęły, a 17 zostało rannych. Odnotowano także 41 kolizji.

Podczas sześciu miesięcy br. na przejazdach kolejowych na Warmii i Mazurach odnotowano 8 wypadków, w których 3 osoby poniosły śmierć, a 12 zostało rannych. W miejscach tych doszło także do 29 kolizji drogowych. Do największej liczby zdarzeń dochodzi na niestrzeżonych przejazdach kolejowych.
 

Powrót na górę strony