Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Kryminalni" przerwali serię włamań do mieszkań

Data publikacji 03.10.2008

Policjanci z sekcji narkotykowej komendy miejskiej "rozpracowywali" grupę handlarzy narkotyków. Ustalili, że dwoje z nich oprócz wprowadzania środków odurzających do sprzedaży, może dodatkowo mieć na swoim koncie włamania do mieszkań i domów jednorodzinnych. Funkcjonariusze zatrzymali ich, kiedy podjechali samochodem osobowym mercedesem pod posesję przy ul. Łagiewnickiej.

Przy 37-letnim kierowcy policjanci znaleźli dilerkę z prawie 2 gramami heroiny. Ponadto okazało się, że mężczyzna prowadził pojazd będąc pod wpływem środków odurzających. W trakcie przeszukania mieszkania, z którego korzystał, funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli kamerę video, aparat fotograficzny, dwa laptopy, telefony komórkowe, złotą i srebrną biżuterię oraz pieniądze. W wyniku przeszukania mieszkania 22-letniej kobiety, policjanci zabezpieczyli kolejne przedmioty, które mogły pochodzić z przestępstwa. Były to dwa telewizory, aparat fotograficzny odtwarzacz DVD, kuchenka mikrofalowa, złota biżuteria oraz monety kolekcjonerskie. Kolejny zatrzymany to 30-letni mężczyzna. Poszedł do policjantów w chwili, gdy prowadzili czynności z zatrzymaną wcześniej parą. Miał przy sobie telefon komórkowy, który został utracony w wyniku włamania do mieszkania przy ul. 11-go Listopada w maju 2008 r. Okazało się, że część z zabezpieczonych rzeczy pochodzi z dwóch włamań do mieszkań. Pierwsze z nich miało miejsce pod koniec września 2008 r. na Bałutach, natomiast drugie to kradzież z włamaniem w Brzezinach, do której doszło dzień wcześniej przed ich zatrzymaniem.

Wszyscy zatrzymani to mieszkańcy Łodzi. Mężczyźni byli wielokrotnie notowani za kradzieże z włamaniem. Najstarszy z nich odpowie za dwukrotną kradzież z włamaniem do mieszkania, kierowaniem pojazdu pod wpływem środków odurzających oraz za posiadanie narkotyków. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. 30-latek i 22-letnia kobieta odpowiedzą za przestępstwo umyślnego paserstwa, co jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu oboje zostali zwolnieni do domu.

 

Powrót na górę strony