Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ukradła 2 tys. sztuk bonów

Data publikacji 04.10.2008

Stołeczni policjanci zatrzymali 25-letnią kobietę, która dokonała kradzieży blisko 2 tys. sztuk bonów towarowych opiewających na kwoty od 10 do 100 złotych. Kobieta wynosiła je z drukarni, w której pracowała. Bony nie były jednak aktywowane i kobieta nie wiedziała, jak mogłaby z nich skorzystać. Policjanci zatrzymali także dwóch mężczyzn, którzy odpowiedzą za paserstwo.

Policjanci z komendy na warszawskiej Pradze Południe zostali powiadomieni przez właścicieli jednej z drukarni o mającej miejsce w ich firmie kradzieży wydrukowanych bonów towarowych, zamówionych przez jeden z hipermarketów. Pracodawcy stwierdzili, że zatrudniona przez nich kobieta, która pracuje bezpośrednio przy produkcji bonów wynosiła je z firmy tuż po wydrukowaniu i zapakowaniu w paczki. Każda paczka liczyła 300 sztuk bonów. Kobieta najprawdopodobniej otwierała wiele opakowań i z każdego wyjmowała po kilka lub kilkadziesiąt sztuk. Ten proceder pracownica drukarni uprawiała przez dłuższy okres czasu. W efekcie ukradła prawie 2 tysiące sztuk bonów. Były to karty, które w przypadku ich autoryzacji i rejestracji opiewały na kwoty 5, 10, 50 i 100 złotych. W sklepie można nimi zapłacić za towar o wartości, jaką stanowi poszczególny bon.

25-letnia Liliana K. wynosiła karty i przechowywała je w domu. Kobieta nie wiedziała, jak je wykorzystać, aby zrobić "darmowe" zakupy w hipermarkecie. Część bonów, które opiewały na kwotę 50 złotych sprzedała znajomemu mężczyźnie po 5 złotych za sztukę. Niektóre z nich przejął konkubent Liliany K. - Bartłomiej P. Kilka dni temu on również zatrudnił się w tej samej drukarni.

Kiedy właściciele firmy odkryli brak bonów wezwali podejrzewaną pracownicę na rozmowę. Ta bardzo szybko przyznała się do kradzieży. Zaprosiła swoich pracodawców do mieszkania i oddała skradzione bony. Sama została zatrzymana przez praskich policjantów.
Funkcjonariusze namierzyli również Bartłomieja P. i 61- letniego Jana R. Mężczyźni odpowiedzą za paserstwo.
 

Powrót na górę strony