Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Napadali na sklepy, stacje paliw - teraz wpadli

Data publikacji 06.10.2008

Policjanci zatrzymali trzech mieszkańców Ostródy podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się napadami na sklepy, stacje paliw i czerpaniem korzyści majątkowych z prostytucji. Podczas przeszukań kryminalni zabezpieczyli kominiarki, atrapy broni, kajdanki, gaz, które sprawcy mieli wykorzystywać podczas popełniania przestępstw. Podejrzani w wieku od 23 do 36 lat już usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im kara do 15 lat pobawienia wolności.

Ostródzcy policjanci pracowali nad ustaleniem i zatrzymaniem członków tej grupy przestępczej od ponad dwóch miesięcy. 22 lipca około 23.30, tuż przed zamknięciem sklepu spożywczego przy ul. Grunwaldzkiej w Ostródzie, weszli tam trzej zamaskowani mężczyźni. Strasząc bronią i używając gazu obezwładniającego próbowali zmusić ekspedientkę do wydania utargu. Nie mogąc otworzyć kasy, wyrwali sejf i uciekli.

Pokrzywdzona zawiadomiła o wszystkim policję. Pracująca na miejscu przestępstwa grupa dochodzeniowo - śledcza zabezpieczyła ślady, w tym obuwia prawdopodobnie należącego do któregoś ze sprawców. W kolejnych dniach policjanci przesłuchiwali wszystkie wytypowane osoby mogące mieć związek z tym napadem i ustalili, z kim mają do czynienia. Kolejne tygodnie były drobiazgową pracą nad materiałem dowodowym pozwalającym na zatrzymanie, przedstawienie zarzutów i aresztowanie podejrzanych.

Od początku października kryminalni po kolei zatrzymywali sprawców napadu na ostródzki sklep.

Najpierw na ulicy w policyjną zasadzkę wpadł Cezary K. 23-latkowi przedstawiono zarzuty czerpania korzyści majątkowych z prostytucji i rozboju w sklepie. Młody mężczyzna był wcześniej karany za przestępstwa narkotykowe. Następnym, który trafił do policyjnej celi był 36-letni Janusz Z. Mężczyzna sam zgłosił się do komendy. Tu po przesłuchaniu usłyszał zarzuty, do których się przyznał. W zatrzymaniu kolejnego podejrzanego brali udział policyjni antyterroryści. Jak powiedzieli wspólnicy Michała B., jest on człowiekiem bezwzględnym i istniało prawdopodobieństwo, że może posiadać broń. 28–latek został zatrzymany w sklepie, kiedy przed pójściem do pracy robił zakupy.

Karany wcześniej za kradzieże przyznał się zarówno do lipcowego napadu na sklep, jak i czerpanie zysku z prostytucji. To jednak nie koniec listy przestępstw, które Michał B. miał na sumieniu. Zebrany przez policjantów i prokuraturę materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie dodatkowych zarzutów. Jeden dotyczył napadu na stację paliw w kwietniu 2006 roku. Michał B. ukradł wówczas 200 złotych. Dzień później, 12 kwietnia 2006 roku, pracujący wcześniej, jako ochroniarz, napadł na konwój z pieniędzmi. Kiedy zaczął się szarpać z jednym z konwojentów, drugi zaczął strzelać. Napastnik wymachujący bronią przestraszył się i uciekł.

Podczas przeszukania mieszkania tego podejrzanego policjanci znaleźli kominiarki, atrapy broni, kajdanki, gaz obezwładniający, pałki, kilka par rękawiczek. Zabezpieczono także buty, których ten sprawca używał podczas napadu na sklep spożywczy w Ostródzie. Dodatkowo kryminalni odnaleźli także ubrania, które napastnicy mieli na sobie podczas tego napadu i rozpruty sejf. Michał B. przyznał się do wszystkich sześciu zarzutów, między innymi tych dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Dodatkowo funkcjonariusze ustalili, że grupa mogła zajmować się także handlem narkotykami.

Ostródzka prokuratura i sąd poparły wniosek policjantów i wszyscy podejrzani zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Funkcjonariusze nadal sprawdzają, czy zatrzymani mogli mieć związek z innymi przestępstwami tego typu. Teraz mieszkańcy powiatu ostródzkiego staną przed sądem. Grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności.
 


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 1.09 MB)

Powrót na górę strony