Pomylił policjantów z klientami
18-letni Daniel J. wpadł wczoraj wieczorem w ręce wywiadowców z warszawskiej Woli. Chłopak pomylił policjantów z odbiorcami marihuany, wręczając im dwie torebki z zielonym suszem. Jakież było jego zdziwienie, gdy zamiast zapłaty zobaczył policyjne legitymacje. Teraz usłyszy zarzuty.
Wszystko wydarzyło się wczoraj o 20:40. Wywiadowcy z Woli pełniący służbę po cywilnemu przechodzili właśnie ul. Deotymy i Ożarowskiej. W pewnym momencie stanął przed nimi młody mężczyzna i szeptem zapytał, czy są od "Gburka". Policjanci podejrzewając, że mężczyzna może mieć coś na sumieniu odpowiedzieli, że są oczywiście od Gburka i czekali na rozwój sytuacji. W tym momencie mężczyzna wyjął z kieszeni dwie plastikowe torebki z zielonym suszem i wręczył je stróżom prawa.
Jakież było jego zdziwienie, gdy tuż po chwili przed oczyma zobaczył policyjne legitymacje. W tym momencie na jego rękach zatrzasnęły się kajdanki. Zatrzymanym okazał się uczeń jednej z warszawskich szkół, 18-letni Paweł J. Policjanci zabezpieczyli również torebki z marihuaną. Paweł J. noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj zajmą się nim dochodzeniowcy.