Śmiertelnie potrącił i odjechał
Policjanci z Komisariatu VI odnaleźli i zatrzymali pijanego sprawcę wypadku drogowego. Mężczyzna śmiertelnie potrącił 61-letniego łodzianina i zbiegł z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło 12 października w godzinach przedpołudniowych. Tuż przed godziną 10 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Łodzi otrzymał informację, że na ul. Tymienieckiego w Łodzi samochód marki BMW koloru czarnego potrącił mężczyznę spacerującego w towarzystwie żony.
Pieszy - 61-letni mieszkaniec Łodzi zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, a kierowca bmw uciekł z miejsca wypadku. Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania czarnego bmw. Dzięki penetracji miasta i anonimowemu telefonowi samochód namierzono na ul. Łęczyckiej.
Jako pierwszy pod wskazany adres przybył patrol z Komisariatu VI Policji. Mundurowi zauważyli zaparkowane czarne bmw z wybitą przednią szybą. W chwilę później do policjantów podszedł mężczyzna, który przyznał się, że jechał bmw pod wpływem alkoholu i na ul. Tymienieckiego potrącił człowieka, a następnie przestraszony uciekł do miejsca zamieszkania. Sprawca wypadku został zatrzymany.
Mundurowi zbadali stan trzeźwości kierowcy bmw - miał ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie. 27-letni łodzianin został osadzony w policyjnym areszcie - po wytrzeźwieniu odpowie na pytania śledczych. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, jazdę "na podwójnym gazie" i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.