Podpalacz w rękach policji
Policjanci z Białej Rawskiej zatrzymali sprawcę podpaleń. Nietrzeźwy mężczyzna ma na koncie co najmniej dwa podpalenia. Straty, jakie ponieśli właściciele spalonych obiektów sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych. Po wytrzeźwieniu zostaną mu przedstawione zarzuty.
Oficer dyżurny komendy został powiadomiony o pożarach, do których doszło w dwóch sąsiadujących ze sobą miejscowościach w gminie Biała Rawska. W Niemirowicach spaliła się stodoła wraz ze słomą i maszynam rolniczymi: snopowiązałką, młockarnią i sieczkarnią. W Błażejewicach spłonęła sterta z 2000 belek słomy i koniczyny. Właściciele ocenili straty łącznie na 32 tys. zł.
Wszystko wskazywało na to, że oba pożary były wynikiem podpalenia. Policjanci zaczęli szukać sprawcy. Pies tropiący doprowadził jednego z funkcjonariuszy do śpiącego kilkaset metrów dalej 47-letniego mieszkańca Rzeczkowa.
Policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu. Mężczyzna był pijany. miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wyjaśnienia złoży dzisiaj po wytrzeźwieniu.
Rawscy policjanci podejrzewają, że może mieć on związek z innymi tego typu podpaleniami, do których doszło w ostatnim czasie na terenie powiatu.