Pijany sternik promu
Dziś puławscy policjanci doprowadzą do prokuratury 54-letniego sternika, który po pijanemu przewoził promem po Wiśle pasażerów. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalają, czy nie doszło do zagrożenie życia osób postronnych, korzystających z promu.
Do zdarzenia doszło wczoraj po 14. Dyżurny puławskiej komendy otrzymał anonimową informację o tym, że sternik promu Kazimierz Dolny - Janowiec może być pod wpływem alkoholu. Na miejsce został wysłany policyjny patrol. Kiedy prom dopłynął do przeprawy w Janowcu funkcjonariusze weszli na pokład. Policjanci przebadali na stan trzeźwości 54-letniego sternika. Informacja potwierdziła się. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze przebadali także biletera. U 39-latka wynik wskazał blisko promil. Pijany sternik został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Zatrzymano mu także patent żeglarski stermotorzysty tj. uprawnienia do sterowania promem.
Dzisiaj po wytrzeźwieniu mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty. Za kierowanie pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają także, czy poprzez nieodpowiedzialne zachowanie 54-latka nie doszło do zagrożenia życia osób korzystających z promu.