Diagności i właściciel komisu wyłudzili 3 mln zł
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali 9 członków zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się oszustwami kredytowymi i ubezpieczeniowymi przy sprowadzaniu do Polski samochodów. Przestępcy używali do tego celu sfałszowanych uprzednio dokumentów. Członkowie grupy wyłudzili w ten sposób od banków i ubezpieczycieli co najmniej 3 miliony złotych.
Policjanci CBŚ zebrali dowody wskazujące na to, że podejrzani trudnili się sprowadzaniem do Polski samochodów, ich wraków, bądź jedynie kupowaniem w innych państwach dokumentów pojazdów. Na ich podstawie przestępcy rejestrowali auta, po uprzednim fikcyjnym badaniu w stacjach diagnostycznych. Kolejnym etapem działania sprawców było ubezpieczenie, w wielu wypadkach nieistniejących samochodów, w towarzystwach ubezpieczeniowych a następnie powiadomienie policji o kradzieży pojazdu, która w rzeczywistości była fikcją. Jak ustalili śledczy przedmiotem przestępstwa były zarówno samochody "wirtualne", na które wyłudzane były kredyty bankowe, jak i pojazdy pochodzące z kradzieży, którym sprawcy przebijali numery. Auta te członkowie gangu następnie wysoko ubezpieczali, bądź brali kredyty na rzekome sfinansowanie ich kupna.
Sprawa zaczęła się w styczniu 2007 r., gdy częstochowskiej policji zgłoszono kradzież hondy accord ubezpieczonej na 150 tys. zł. Śledczy ujawnili jednak, że kradzież była fikcyjna i znaleźli ukryty wrak samochodu po kolizji z pociągiem, ściągnięty z Europy Zachodniej. Dokumenty roztrzaskanego wozu posłużyły do rejestracji i ubezpieczenia. Policjanci zdobyli też informacje, że takich przypadków mogło być więcej, co stało się punktem wyjścia do prowadzonego obecnie śledztwa.
Wśród zatrzymanych teraz 9 mężczyzn w wieku od 28 do 59 lat jest sześciu diagnostów, właściciel komisu samochodowego i dwóch bezrobotnych, którzy w charakterze tzw. "słupów" legalizowali samochody. Wszyscy pochodzą z Łodzi i najbliższych okolic. Usłyszeli już zarzuty udziału w grupie przestępczej, korupcji, fałszowania dokumentów i używania ich do popełniania przestępstw. Grozi im do 8 lat więzienia.
Policjanci szacują, że grupa przestępcza „wprowadziła” do Polski w ten sposób kilkaset samochodów i wyłudziła kredyty oraz odszkodowania sięgające łącznie kwoty 3 milionów zł.
Dotychczas w sprawie 52 podejrzanym przedstawiono prawie 300 zarzutów, w tym 3 o przestępstwo założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, a 15 osobom o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Na wniosek policji i prokuratora sąd aresztował 10 osób. Zajęto też pieniądze i mienie podejrzanych o wartości ponad 300. tys. złotych oraz zabezpieczono nieruchomości należące do sprawców o łącznej wartości 410 tys. zł.