"Kieszonkowcy" zatrzymani
Policjanci z komendy miejskiej Policji w Kielcach zatrzymali trzech mężczyzn, w wieku 29, 31, i 41 lat którzy "trudnili się" kradzieżami kieszonkowymi. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa.
Od jakiegoś czasu do policji docierały informacje o częstych kradzieżach kieszonkowych w okolicach przystanków autobusowych w centrum miasta. Od kilku tygodni policjanci prowadzili akcje skierowane przeciwko złodziejom kieszonkowym. Wzmocnione patrole policjantów z sekcji kryminalnej i prewencji komendy miejskiej oraz dodatkowych służb finansowanych ze środków Urzędu Miasta Kielce, bacznie obserwowały miejsca gromadzenia się ludzi. Wczoraj policjanci sekcji kryminalnej "zainteresowali się" trzema mężczyznami, którzy jak wynikało z policyjnych ustaleń dokonywali kradzieży kieszonkowych.
Mężczyźni ci najpierw rozmawiali ze sobą na przystanku jak dobrzy znajomi, a gdy nadjeżdżał autobus udawali, że się nie znają. Takie zachowania wzmocniło czujność policjantów. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli, jak mężczyźni kradną portfel młodej dziewczynie. Kryminalni natychmiast zatrzymali "kieszonkowców". Okazali się nimi trzej mężczyźni- mieszkańcy Kielc w wieku 29, 31 i 41 lat. Podczas przeszukania u jednego z mężczyzn stróże prawa znaleźli telefon komórkowy oraz dokumenty, najprawdopodobniej skradzione tego samego dnia innej kobiecie. Z pierwszych ustaleń policjantów wynika, że mężczyźni byli już karani za podobne przestępstwa.
"Kieszonkowcy" trafili do policyjnego aresztu. Dzisiaj za swoją "działalność" odpowiedzą przed prokuratorem. Może im grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy.