Kolejne zatrzymania w sprawie mafii paliwowej
Kolejne trzy osoby usłyszały zarzuty w śledztwie dotyczącym odbarwiania i nielegalnego handlu olejem opałowym, które prowadzone jest wspólnie z Prokuraturą Krajową w Lublinie. Zatrzymany został były prezes firmy paliwowej, właściciel firmy paliwowej oraz prezes firmy "słup", którzy wprowadzali do obrotu odbarwiony olej. Wszystkim podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Łącznie w tej sprawie 19 zatrzymanym osobom przedstawiono 46 zarzutów. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Tym razem policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali w Szczecinie 27-letniego Piotra M., byłego prezesa firmy paliwowej. Będzie odpowiadał za korupcję gospodarczą, pranie brudnych pieniędzy oraz potwierdzanie nieprawdy w dokumentach. 53-letni Sławomir C. z Częstochowy został zatrzymany przez policyjnych antyterrorystów. Jest właścicielem firmy paliwowej. Jego rola polegała na wprowadzaniu na rynek odbarwionego oleju opałowego, wystawianie szeregu fikcyjnych faktur. Z kolei w okolicach Cieszyna został zatrzymany 33-letni Grzegorz W. prezes tzw. firmy "słup". Jego rola ograniczała się do podpisywania przygotowanych fikcyjnych dokumentów.
W połowie września policjanci zatrzymali w Poznaniu 54-letniego Marcina Ż. i 56-letniego Mieczysława R. - prezesów pięciu firm. Firmy te były legalnie zarejestrowane jednak w rzeczywistości nie prowadziły żadnej działalności, tylko ją pozorowały. Przez ich konta przesyłano pieniądze z nielegalnej działalności, które następnie legalizowano. Obu zatrzymanym przedstawiono zarzuty prania brudnych pieniędzy, fałszowania dokumentów i poświadczenia nieprawdy. Wobec obu prokuratur zastosował dozory policyjne i poręczenia majątkowe w wysokości 5 i 10 tysięcy złotych.
Tydzień wcześniej policjanci zatrzymali 48-letnią Anastazję W. z Poznania, która była księgową zorganizowanej grupy przestępczej. Jej rola polegała na organizowaniu fałszowania dokumentów w celu prania pieniędzy z przestępczej działalności. Przedstawiono jej również zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Została aresztowana na okres 3 miesięcy.
Z kolei w Koszalinie został zatrzymany 27-letni Krystian W., który będzie odpowiadał za branie brudnych pieniędzy i poświadczanie nieprawdy w dokumentach finansowych. Po przesłuchaniu w Prokuraturze Krajowej w Lublinie i zastosowaniu dozoru policyjnego oraz wyznaczeniu poręczenia majątkowego w kwocie 10 tys. złotych został zwolniony.
To już czwarta realizacja w tej sprawie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Krajowa w Lublinie wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym i Wywiadem Skarbowym Ministerstwa Finansów. Kontrolerzy z Ministerstwa Finansów prowadzą też odrębne czynności, które ustalą rozmiar strat jakie poniósł skarb państwa.
Ustalono, że grupa działa, co najmniej od początku roku. Jej przestępczy charakter polegał na odbarwianiu oleju opałowego i wprowadzaniu go poprzez legalne firmy do obrotu. Zorganizowana grupa przestępcza działała na terenie województwa śląskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i lubelskiego. Istniał ścisły podział ról. Część osób zajmowała się zamawianiem paliwa, część jego odbarwianiem, transportem, wyszukiwaniem rynków zbytu i sporządzaniem fikcyjnej dokumentacji. Jak ustalili śledczy średnio w ciągu jednego tygodnia obracano około 150 tys. litrami paliwa.
Do pierwszych zatrzymań doszło w na początku sierpnia. Wtedy w Lublinie na gorącym uczynku sprzedaży odbarwionego paliwa zatrzymano przywódcę grupy - 37-letniego Piotra U. z Częstochowy. Jednocześnie w kilku miastach w kraju zatrzymano 10 innych osób. W tym samym czasie policjanci CBŚ wspólnie z grupą realizacyjną z Ministerstwa Finansów zlikwidowali nielegalną rozlewnię paliw na terenie województwa dolnośląskiego.
Tydzień później policjanci zatrzymali 33-letniego właściciela firmy transportowej. Został tymczasowo aresztowany. Inny podejrzany 32-letni mieszkaniec Śląska sam zgłosił się do prokuratury, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Wobec niego prokuratura zastosowała policyjny dozór, poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. złotych i zakaz opuszczania kraju.
Łącznie w tej sprawie 19 osobom przedstawiono 46 zarzutów. Zabezpieczono pieniądze na rachunkach bankowych i w gotówce na sumę ponad 1 miliona złotych, samochody o łącznej wartości około 200 tys. złotych, 104 tys. litrów paliwa oraz kamienicę w Lublinie.
Wszystkim podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do lat 10. Sprawa ma ciągle charakter rozwojowy.