Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Gimnazjalistki okradły koleżankę

Data publikacji 06.11.2008

Dwie 15-letnie gimnazjalistki zatrzymali policjanci z warszawskiej Pragi Północ. Dziewczynki okradły swoją koleżankę w szkole, na lekcji wychowania fizycznego, a następnie sprzedały go kuzynce jednej z nich. Klaudia M. i Aneta Sz. usłyszały zarzuty kradzieży. Policjanci odzyskali także wart 550 złotych telefon.

W połowie października jedna z uczennic gimnazjum na Pradze Północ powiadomiła policjantów z referatu do spraw nieletnich o kradzieży swojego telefonu komórkowego. Policjanci od razu zainteresowali się tą sprawą, ustalając jej szczegóły. Z relacji dziewczyny wynikała, że do kradzieży wartego 550 złotych telefonu komórkowego, doszło podczas lekcji wychowania fizycznego. Policjanci natychmiast wytypowali w związku tym krąg podejrzanych osób. Wtedy jednak nikt nie przyznawał się do popełnienia tego przestępstwa.

W poszukiwaniu jakiegokolwiek tropu, policjanci odwiedzili wiele miejsc. Próbując przełamać impas w sprawie, dotarli do wielu osób. Już dwa tygodnie później okazało się, że ich starania przyniosły oczekiwane rezultaty. Na podstawie zebranego materiału dowodowego, policjanci wytypowali dwie sprawczynie kradzieży telefonu komórkowego. Były nimi koleżanki z klasy pokrzywdzonej gimnazjalistki: dwie 15-latki Klaudia M. i Aneta Sz.

Na początku podejrzane uczennice były ze sobą w zmowie, uzgodniły nawet między sobą swoją wersję zeznań. Próbowały nawet zacierać ślady. Jednak prowadzący sprawę policjant nie dał się zwieść pozorom. Swoim profesjonalizmem i pewnością w działaniu udowodnił, że nie ma dla niego spraw nie do rozwiązania.

Już parę dni później Klaudia M. i Aneta Sz. usłyszały zarzuty kradzieży. Klaudia M. przyznając się do popełnienia czynu karalnego, powiedziała, że za uzyskane ze sprzedaży skradzionego telefonu pieniądze kupiła sobie słodycze oraz doładowała konto w telefonie komórkowym. Policjanci ustalili, że nastolatki aparat sprzedały kuzynce jednej z nich, za 140 złotych. Funkcjonariusze odzyskali telefon, a obecna jego właścicielka najprawdopodobniej odpowie za paserstwo.

Akta sprawy przeciwko Klaudii M. i Anecie Sz. już trafiły do sądu rodzinnego i nieletnich.

Powrót na górę strony