Nietrzeźwy przeprowadzał dzieci przez jezdnię
Blisko dwa promile alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który przeprowadzał dzieci przez ulicę w drodze do szkoły. Grozi mu za to kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Kilkanaście minut po 8.00 na policję zadzwonił jeden z zaniepokojonych rodziców odprowadzający swoje dziecko do szkoły. Zgłaszający podejrzewał, że popularny "pomarańczek" - osoba przeprowadzająca dzieci w drodze do szkoły przez ulicę Krakowską był nietrzeźwy. Na miejsce została skierowana załoga 997. Już na pierwszy rzut oka było widać, że z mężczyzną coś jest nie tak. W trakcie rozmowy funkcjonariusze wyraźnie wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie na trzeźwość w komisariacie na Pogodnie wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Edward B. (54-lata) trafił do Miejskiej Izby Wytrzeźwień. Przyznał się policjantom, że wczoraj miał imprezę i dzisiaj rano źle się czuł więc wziął "lekarstwo".
Po wytrzeźwieniu Edward B. usłyszy zarzut z art. 180 kodeksu karnego, który mówi: „Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, pełni czynności związane bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa ruchu pojazdów mechanicznych." Grozi za to kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.