"Prawie" jak taksówka
Taksówka bez licencji, bez kasy fiskalnej, bez taksometru, ale z oznakowaniem jednej z płockich korporacji taxi. Mimo tak poważnych uchybień pewien płocczanin na postoju taxi oczekiwał w swoim samochodzie na klientów. Wpadł podczas kontroli płockiej drogówki.
O tym, że kierowcy taksówek mają obowiązek wyposażyć swoje pojazdy w kasy fiskalne wiadomo od dawna. Nie jest też tajemnicą, że powinni mieć ważne licencje. Sprawą oczywistą jest także umieszczenie w taksówce taksometru. O tym wszystkim wydaje się, że zapomniał pewien płocczanin, który na postoju taxi przy placu Narutowicza został skontrolowany przez policjantów z płockiej drogówki.
To już kolejny przypadek w tym roku, kiedy zatrzymany zostaje kierowa taksówki, który nie ma wymaganej licencji.
Teraz kierowcy grozi wysoka grzywna oraz zawiadomienie do organów skarbowych.