Groził nożem pracownikowi ochrony
Lubelscy kryminalni zatrzymali 18-letniego mieszkańca Lublina, który bagnetem zagroził pracownikowi ochrony, mówiąc że go zabije. Napastnik został zatrzymany po kilkunastu minutach od zdarzenia. Policjanci znaleźli przy nim bagnet z ostrzem o długości ponad 25 centymetrów. Jak się okazało 18-latek od pół roku był poszukiwany, ponieważ uciekł z zakładu poprawczego, gdzie trafił za napad z nożem.
Wczoraj około godziny 13:00 na dworcu PKS pracownik ochrony zauważył młodego mężczyznę, który zachowywał się bardzo głośno. Widać było, że jest w stanie nietrzeźwości. Przeklinał i krzyczał. Postanowił bliżej przyjrzeć się młodzieńcowi i zobaczyć czy nie zaczepia podróżnych. W pewnym momencie mężczyzna zauważył, że jest obserwowany.
Nagle podszedł do pracownika ochrony, wyjął z kieszeni nóż. Przyłożył ostrze do brzucha ochroniarza i zagroził, że go zabije, jeżeli ten nadal będzie mu się przyglądał. Ochroniarz zachował zimną krew i odskoczył do tyłu. Całą sytuację zauważył przechodzący po drugiej stronie dworca patrol Policji. Napastnik widząc mundurowych schował nóż i próbował ukryć się w tłumie.
Na podstawie rysopisu podanego przez pokrzywdzonego po kilkunastu minutach kryminalni namierzyli napastnika przy jednym z przystanków. Na widok policjantów mężczyzna rzucił się do ucieczki. Został zatrzymany. Policjanci znaleźli przy nim bagnet, którym wcześniej groził ochroniarzowi. Mężczyzna był agresywny i nie chciał początkowo powiedzieć jak się nazywa. Gdy podał swoje dane, policjanci postanowili to zweryfikować. Korzystając z nowoczesnego urządzenia do skanowania linii papilarnych ustalili, że mężczyzna podał dane swojego starszego o dwa lata brata. Faktycznie był to 18-letni Michał N. mieszkaniec Lublina. Jak się okazało od pół roku był poszukiwany przez policję za ucieczkę z zakładu poprawczego, gdzie trafił za napad z nożem. Dziś 18-latek zostanie doprowadzony do prokuratury.