19-latek napadał na kobiety
Policjanci z sekcji wywiadowczo - interwencyjnej zatrzymali 19-letniego mieszkańca Rzeszowa, który napadając na starsze kobiety, wyrywał im z rąk torebki, kradnąc pieniądze i dokumenty. Do czasu rozprawy został tymczasowo aresztowany na okres jednego miesiąca. Za czyny jakich się dopuścił grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
W czwartek 13 listopada około 8.30 policjanci zostali poinformowani o napaści na 58-latkę. Na miejscu okazało się, że kobieta została zaatakowana przez młodego człowieka na klatce schodowej swojego bloku przy ulicy Malczewskiego w Rzeszowie. Zbiegający po schodach napastnik złapał ją za rękę, pchnął na barierkę schodów, a następnie wyrwał jej siatkę z zakupami. Zanim zdezorientowana kobieta zdołała zareagować, mężczyzna wybiegł z klatki schodowej zabierając z jej siatki portfel z dokumentami i pieniędzmi.
Znając rysopis napastnika policjanci natychmiast rozpoczęli jego poszukiwania. W ich trakcie otrzymali następne zgłoszenie z ulicy Korczaka, gdzie 61-letnia kobieta została zaatakowana przez osobę odpowiadającą rysopisowi poszukiwanego przez nich mężczyzny. Sprawca wyrwał jej z ręki siatkę ze znajdującymi się w niej zakupami, dokumentami i pieniędzmi w momencie, gdy ta otwierała drzwi swojego mieszkania.
Już po kilku minutach w rejonie ulicy Wyspiańskiego funkcjonariusze zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi poszukiwanego. Poszkodowana kobieta rozpoznała w nim sprawcę napaści. Na widok radiowozu mężczyzna rzucił się do ucieczki. Po kilkuminutowym pościgu został zatrzymany i przewieziony do komendy miejskiej.
Już podczas wstępnych rozmów, przyznał się do rozbojów wskazując miejsca porzucenia skradzionych dokumentów. Znalezione przedmioty policjanci zwrócili ich właścicielom. Przy zatrzymanym policjanci znaleźli też część skradzionych przez niego pieniędzy.
Rozpoznany przez świadków podobnych zdarzeń, przyznał się do jeszcze do dwóch podobnych rozbojów w dniu 7 i 10 listopada.
Podczas przeszukania jego mieszkania, funkcjonariusze znaleźli lufki do palenia marihuany, a w jednym z woreczków strunowych sam narkotyk.
Na wniosek Prokuratury, sąd zastosował wobec 19-latka tymczasowy areszt na okres jednego miesiąca. Za czyny, jakich się dopuścił grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.