Pili, a potem bili i poniżali
Mężczyzna i kobieta, którzy przez kilkanaście godzin przetrzymywali w mieszkaniu, bili i poniżali 26-letniego mężczyznę, zostali zatrzymani przez policjantów z Piły. Obydwoje zostali już tymczasowo aresztowani na 3 miesiące, a grozi im nawet 10 lat więzienia.
26-letni mieszkaniec Piły wraz ze swoim kolegą odwiedzili koleżankę. Kiedy do niej przyszli okazało się, że w mieszkaniu trwała libacja alkoholowa. Oprócz właścicielki przebywały tam jeszcze trzy inne osoby. Mężczyźni po godzinie wspólnego biesiadowania postanowili jednak opuścić to mieszkanie i dalszą część wieczoru spędzić w pobliskim barze. Po pewnej chwili jeden z mężczyzn odebrał telefon. Dzwoniła do niego kobieta, którą przed chwilą odwiedzili, prosząc go o pomoc przy roznoszeniu ulotek reklamowych. Mężczyzna już sam, pojawił się przed drzwiami mieszkania, w którym w dalszym ciągu trwała impreza.
To co działo się dalej, zupełnie zaskoczyło mężczyznę. Zaraz po otwarciu drzwi wejściowych dostał cios w twarz. Uderzyła go kobieta, która krzycząc oskarżyła go o kradzież 300 zł. Kiedy zaskoczony mężczyzna zaprzeczył, natychmiast został obezwładniony, a następnie zamknięty w pokoju. Później prawie przez całą noc był bity i poniżany. Musiał się rozbierać i chodzić z kaskiem na głowie, a swoim ubraniem czyścić podłogę w mieszkaniu. Kobieta razem z innym uczestnikiem zabawy biła 26-latka tłuczkiem do mięsa i metalową rurką. W między czasie żądali od niego zwrotu rzekomo skradzionej gotówki.
Te nieludzkie praktyki wobec mężczyzny trwały całą noc. Nad ranem kobieta wypuściła 26-latka .Kazała mu zabrać plecak z ulotkami reklamowymi, a następnie zacząć roznosić je po mieście.
Zaraz po odzyskaniu wolności pokrzywdzony zgłosił się na Policję, gdzie w szczegółach opowiedział o zdarzeniach minionej nocy. Policjanci natychmiast zatrzymali sprawców tego przestępstwa. 38-letnia kobieta i 27-letni mężczyzna są mieszkańcami Piły. Sąd aresztował ich na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi im teraz kara nawet 10 lat więzienia.