Przestępcy wpadli w policyjną zasadzkę
Łódzcy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn w wieku od 22 do 24 lat podejrzewanych o udział w wymuszeniu rozbójniczym. Sprawcy zastraszali przedsiębiorcę z powiatu zgierskiego, od którego żądali 12.000 złotych.
Pokrzywdzony prowadzi warsztat samochody, w którym to naprawiał auto należące do jednego z podejrzewanych. Właściciel samochodu po pewnym czasie stwierdził, że nie jest zadowolony z usługi i zażądał zwrotu zapłaconych 500 złotych grożąc przedsiębiorcy negatywnymi konsekwencjami w przypadku odmowy.
Około dwóch tygodni temu na jednej ze stacji paliw pod Łęczycą zastraszony pokrzywdzony przekazał te kilkaset złotych będąc przekonany, że to koniec roszczeń ze strony nękających go mężczyzn. Niestety ci zmusili go do napisania oświadczenia, w którym stwierdził, że pożyczył od nich 8.000 złotych zobowiązując się do spłaty wraz 12.000 złotych w nieprzekraczalnym terminie do 20 września. Jednocześnie swoim podpisem ręczył, iż w przypadku nie wywiązania się z umowy jako rzekomy dłużnik odda w ich ręce wyposażenie swojego warsztatu.
Po tych zajściach zdecydował się powiadomić o wszystkim policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Łodzi, którzy natychmiast zajęli się sprawą. Policjanci kontrolowali dalsze negocjacje z podejrzewanymi. Wczoraj około 18.00 przed budynkiem urzędu w centrum Łęczycy miało dojść do przekazania 8.000 złotych pierwszej raty. Sprawcy od pozostałej kwoty zaczęli już naliczać odsetki. Na wyznaczone miejsce podjechali bmw. W momencie kiedy jeden z nich przyjął kopertę z pieniędzmi do akcji wkroczyli policjanci. Zatrzymano trzech mężczyzn. Byli zupełnie zaskoczeni zasadzką. Wśród podejrzewanych są student bankowości i żołnierz. Dzisiaj dołączył do nich czwarty wspólnik. Żaden nie był wcześniej notowany.
Zatrzymanym grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.