Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

85-latek uratowany we własnym mieszkaniu

Data publikacji 22.11.2008

Do komendy w Płocku zadzwoniła mieszkanka Warszawy, która bardzo martwiła się o swojego starszego, mieszkającego samootnie wujka. Na miejsce pojechał policyjny patrol i pogotowie ratunkowe. 85-letniego mężczyznę w stanie ciężkim przewieziono do szpitala. Szybka interwencja zapobiegła tragedii.

Dzisiaj przed 11:00 na biurku dyżurnego KMP zabrzęczał telefon. Kobieta dzwoniła z Warszawy. Jej wujek w Płocku od kilku dni nie daje znaku życia. Kobieta podała dokładny adres  i zaraz na miejsce udał się patrol. Nie wyglądało to dobrze: żaluzje zasunięte, dobijanie się do drzwi pozostawało bez echa, a od środka w zamku tkwił  klucz. W tej sytuacji dyżurny płockiej komendy szybko skontaktował się warszawianką i poprosił o przyjazd do Płocka. Kobieta jednak nie mogła, ale o sytuacji powiadomiła swoją siostrę z Serocka. Ta od razu ruszyła w drogę do domu wujka.


W jej obecności policjanci i strażacy wyważyli drzwi. W mieszkaniu cała ekipa ratunkowa zastała starszego mężczyznę (85 lat), bardzo słabego, na skraju wyczerpania. Od lat choruje na serce. Lekarz z pogotowia określił jego stan jako bardzo ciężki i natychmiast odwiózł go do szpitala.

Gdyby nie ta interwencja i zdecydowane działania policji, los samotnego mężczyzny byłby właściwie przesądzony, wystarczyło jeszcze kilka godzin, a doszłoby do tragedii. Dlatego krewna starszego męzczyzny nie kryła wdzięczności i z serca dziękowała policjantom za pomoc.
 

Powrót na górę strony