Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Próbowali przejechać policjantów

Data publikacji 01.12.2008

W ręce funkcjonariuszy zwalczających przestępczość narkotykową wpadł 28-letni Paweł L., który podczas zatrzymania chciał przejechać jednego z policjantów. Ponadto okazało się, że gdańszczanin swój pojazd prowadził pod wpływem narkotyków, a przy sobie miał 4 porcje amfetaminy i porcję marihuany. Wczoraj sąd zadecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Kolejna taka sytuacja miała miejsce w Lublinie. Mężczyzna spowodował kolizję z 5 autami i próbował rozjechać policjanta. Miał 1,5 promila alkoholu we krwi.

Około 23.00 funkcjonariusze zwalczający przestępczość narkotykową pojechali na ul. Kolonia Studentów by zatrzymać osobę, która jak wynikało z informacji, może mieć przy sobie środki odurzające. Po chwili mężczyzna przyjechał oplem na jeden z parkingów. Funkcjonariusze dali znak kierowcy, aby wysiadł z pojazdu. Mężczyzna widząc, że ma do czynienia z policjantami ruszył z miejsca i celowo najechał na jednego z nich. Policjant upadł na pobocze drogi. Wtedy funkcjonariusze strzelili w kierunku auta sprawcy, a następnie ruszyli za nim w pościg. Po około kilometrze na ul. Biegańskiego zatrzymali 28-letniego Pawła L. Podczas kontroli znaleźli w jego portfelu gram amfetaminy, a w aucie wagę elektroniczną. Wstępne badania wykazały, że 28-latek prowadził samochód pod wpływem narkotyków. Około miesiąca temu Paweł L. był już zatrzymywany przez gdańskich policjantów. Wtedy również kierował samochodem pod wpływem narkotyków, a przy sobie miał 100 porcji heroiny. Wczoraj sąd zdecydował że Paweł L. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Za czynną napaść na funkcjonariusza grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do 2 lat, natomiast za posiadanie narkotyków grozi do 3 lat więzienia.

 

Do podobnego zdarzenia doszło w Lublinie około 18. przy ul. Kazimierza Wielkiego. Z ustaleń policjantów, którzy wczoraj wieczorem regulowali ruchem pojazdów w związku z odbywającą się w pobliskiej hali imprezą wynika, że kierujący fordem focus wyjeżdżając z parkingu zarysował bok zaparkowanego tam pojazdu. Poszkodowany kierowca dał sygnał sprawcy do zatrzymania jego samochodu. Sprawca kolizji nie zatrzymał się, tylko ruszył dalej. Poszkodowany właściciel auta rzucił się w pogoń za sprawcą, jednocześnie wołając o pomoc. Krzyki te usłyszał jeden ze stojących w pobliżu policjantów. Funkcjonariusz widząc zbliżającego się w jego kierunku forda dał wyraźny znak do zatrzymania. Kierowca nie reagując na sygnały policjanta jechał wprost na niego. Funkcjonariusz zdążył odskoczyć na bok unikając potrącenia. Pirat drogowy kontynuował szaleńczą jazdę uszkadzając po drodze barierkę zabraniającą wjazdu na parking, stojącego w pobliżu vw passata i smarta.

Sprawca w pewnym momencie wyskoczył z jadącego pojazdu i pieszo rzucił się do ucieczki. Pojazd jadąc już bez kierowcy staranował barierkę i wraz z nią uderzył jeszcze w samochód marki Skoda. W pogoń za uciekinierem w kierunku ul. Głębokiej ruszyli policjanci. Razem z nimi także pracownicy ochrony. Po kilku minutach mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do KMP w Lublinie. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec Lublina. Od mężczyzny czuć było silną woń alkoholu. Badanie wykazało u niego ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Czterdziestolatek trafił do policyjnego aresztu.

Jak ustalili policjanci, mężczyzna uszkodził w sumie pięć pojazdów. Jutro zostanie doprowadzony do prokuratury. Za czynną napaść na funkcjonariusza Policji, spowodowanie kolizji oraz jazdę pojazdem w stanie nietrzeźwości może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony