Nietrzeźwy wiózł lokomotywę
Dolnośląscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę tira. Stan, w jaki wprowadził się kierowca (2,5 promila) spowodował utratę kontroli nad pojazdem. Tir wraz z lokomotywą, którą przewoził, wylądował w rowie. Podobna sytuacja miała miejsce w Stalowej Woli. Tam kierowca ciężarowego volvo z 40 tonami ładunku tracił panowanie nad pojazdem. Miał 2,77 promila.
Dzisiaj w nocy policjanci zostali poinformowani, że przy drodze nr 4, w gm. Nowogrodziec do rowu wpadł samochód ciężarowy z naczepą. Funkcjonariusze na miejscu ustalili, że pojazdem kierował 45-letni mężczyzna. Wtedy też stwierdzili, że na naczepie ciężarówki znajduje się lokomotywa o wadze 18 ton. Podczas rozmowy z kierującym policjanci wyczuli od niego alkohol. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u kierującego 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowca został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Tymczasem na Podkarpaciu dzięki obywatelskiej postawie mieszkańca powiatu tarnobrzeskiego policjanci stalowowolskiej drogówki zatrzymali pijanego kierowcę samochodu ciężarowego marki Volvo. Około godziny 9.25 do oficera dyżurnego stalowowolskiej komendy zadzwonił mężczyzna z informacją, że kierowca samochodu ciężarowego marki Volvo najprawdopodobniej prowadzi samochód pod wpływem alkoholu. Mężczyzna przekazał, że kierowca jedzie w kierunku Stalowej Woli, wykonuje niebezpieczne manewry i nie panuje nad pojazdem i naczepą wypełnioną ładunkiem. Podał numery rejestracyjne samochodu.
Natychmiast w tym kierunku udał się patrol ruchu drogowego. Na ulicy Kwiatkowskiego policjanci zauważyli samochód i zatrzymali go. Kierowcą okazał się 43-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego. Od kierowcy czuć było alkohol, jego mowa była bełkotliwa, w kabinie pojazdu stróże prawa ujawnili otwartą puszkę z piwem. Badanie alkomatem wykazało, że
43-latek miał 2,77 promila alkoholu. Został zatrzymany w policyjnym areszcie, będzie odpowiadał w trybie przyspieszonym. Policjanci ustalili, że kierowca volvo jechał z Klimontowa w powiecie sandomierskim i przewoził około 40 ton ładunku.