Myśleli, że będą bezkarni
Kieleccy policjanci zatrzymali dwóch 18-latków, którzy podejrzani są o dotkliwie pobicie dwóch mężczyzn w wieku 58 i 74 lat. Mimo, że od zdarzenia minęły prawie cztery miesiące, śledczy doprowadzili do wykrycia sprawców tego chuligańskiego występku. Obu sprawcom może teraz grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek 10 sierpnia bieżącego roku na jednym z kieleckich osiedli. Jak wynika z ustaleń policjantów do siedzących na ławce dwóch mężczyzn w wieku 58 i 74 lat podszedł 18-letni kielczanin i poprosił o papierosa. Został poczęstowany przez jednego z zaczepionych mężczyzn i cała trójka zaczęła ze sobą rozmawiać. Młodzieniec podczas konwersacji zaczął się chwalić, że na osiedlu nikt mu "nie podskoczy". Przechwałki te nie spodobały się mężczyznom, i to najprawdopodobniej był pretekst do awantury, jaka chwilę później się rozpoczęła. 18-latek do pomocy zawołał swego kompana, rówieśnika, który akurat był w pobliżu. Obaj młodzi mężczyźni tak dotkliwie pobili swoje ofiary, że 74-latek z poważnymi obrażeniami głowy wiele dni spędził w szpitalu.
Śledczy cały czas pracowali nad rozwiązaniem tej sprawy. Ich trud nie poszedł na marne, gdyż sprawcy pobicia zostali zatrzymani. Podczas przesłuchania obaj 18-latkowie przyznali się do zarzucanych im przestępstw. Teraz obu młodzieńcom może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.