Policjanci CBŚ zlikwidowali laboratorium amfetaminy
Policjanci CBŚ zlikwidowali pod Włocławkiem laboratorium amfetaminy, którym kierował 24-letni "chemik" z Ciechanowa, który akurat miał przerwę w odbywaniu kary 12 lat więzienia za produkcję narkotyków. Razem z nim zostali zatrzymani trzej mężczyźni, m.in. organizator całego procederu, i mężczyzna odpowiadający za rozpoznanie rynku zbytu. Zatrzymanie i likwidacja laboratorium to nie koniec sprawy, przewidywane są kolejne zatrzymania.
Organizatorem całego przedsięwzięcia był 41-letni włocławianin. To on w małej miejscowości w gminie Fabianki wybrał miejsce na laboratorium. Tam w kotłowni bloku mieszkalnego jedno z pomieszczeń "zagospodarowano" na potrzeby linii produkcyjnej, do którego klucze miał 49-letni palacz zaangażowany w produkcję amfetaminy. Laboratorium uruchamiano tylko na czas produkcji przywożąc do kotłowni z magazynu we Włocławku urządzenia i niezbędne odczynniki.
W podjętych przez funkcjonariuszy CBŚ działaniach pierwsi wpadli palacz z "chemikiem" w chwili zwożenia sprzętu do kotłowni. Obydwaj zostali zatrzymani rano w samochodzie. Zabezpieczono też część urządzeń i odczynników do produkcji amfetaminy. Tego samego dnia wieczorem został zatrzymany organizator całego przedsięwzięcia, a następnego dnia 20-latek odpowiedzialny za rozpoznanie rynku zbytu.
Pięć dni później funkcjonariusze CBŚ zlikwidowali też na włocławskich Piaskach należący do nich magazyn. Tam zabezpieczono kompletne wyposażenie dwóch linii produkcyjnych. Wstępne badania laboratoryjne wykazały, że wyprodukowana przez nich amfetamina jest dobrej jakości. Od października br. do chwili zlikwidowania laboratorium sprawcy wyprodukowali co najmniej 16 kg amfetaminy o czarnorynkowej wartości około 450 000 zł.
Z informacji jakie posiadają śledczy wynika, że narkotyk miał trafić do odbiorców w województwach mazowieckim i kujawsko-pomorskim. Wszyscy zatrzymani sprawcy przebywają w areszcie. Śledztwo w tej sprawie wspólnie z funkcjonariuszami CBŚ prowadzi prokurator z Prokuratury Okręgowej we Włocławku. Na likwidacji laboratorium i zatrzymaniu czterech podejrzanych sprawa się nie kończy. Śledczy kompletują już dowody nie tylko na inne osoby zamieszane w produkcję amfetaminy, lecz także na osoby odpowiedzialne za jej dystrybucję i działanie w zorganizowanej grupie przestępczej.