Z atrapą broni na pracownika Policji
Pracownik cywilny komendy stołecznej Policji tankował właśnie samochód służbowy. Nagle podszedł do niego 52-letni mężczyzna, zagroził mu przedmiotem przypominającym broń i zażądał pieniędzy. Gdy ten zdecydowanie odmówił, sprawca szybko odszedł. Kilkanaście minut później Tadeusz A. został zatrzymany przez policjantów z Woli. Był pijany. Miał przy sobie atrapę broni.
Była 21:00. Na stację paliw przy ul. Grzybowskiej podjechał właśnie pracownik cywilny KSP. Gdy tankował auto, nagle podszedł do niego mężczyzna. Zagroził mu przedmiotem przypominającym broń i zażądał od niego pieniędzy. Ten jednak nie dał się zastraszyć i zdecydowanie odmówił. Napastnik widząc, że nic nie dostanie, szybko odszedł.
Kierowca natychmiast powiadomił o zdarzeniu oficera dyżurnego komendy stołecznej Policji. Na miejsce wysłano patrol policjantów z Woli. Kilkanaście minut później zatrzymano 52-letniego Tadeusza A. Podczas przeszukania znaleziono przy nim atrapę Glocka, którą posłużył się chwilę wcześniej. Mężczyzna był pijany. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Umieszczono go w izbie wytrzeźwień. Następnego dnia został przesłuchany i usłyszał zarzuty usiłowania rozboju. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Dziś sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym tymczasowym aresztowaniu.