Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Plan prezesa się nie powiódł

Data publikacji 16.12.2008

Prawie 3 mln złotych próbował wyłudzić z banku 67-letni właściciel firmy meblowej. Aby zrealizować swój plan złożył w banku wniosek kredytowy i dołączył do niego dokumenty, które miały potwierdzać osiągane rzekomo przez spółkę dochody. Mężczyzna skłamał bankowcom także co do polskich i zagranicznych kontrahentów, z którymi miał współpracować. Sprawa wyszła na jaw i Andrzej R. wpadł w zasadzkę zorganizowana przez policjantów z Warszawy i Otwocka.

Kilka dni wcześniej pewien właściciel firmy z Otwocka złożył w miejscowym banku wniosek o kredyt, w niebagatelnej kwocie 2 mln 800 tys. złotych. Zgodnie z procedurą bankową miał obowiązek dostarczyć dokumentację o osiąganych dochodach. Tak też uczynił. Do wniosku załączył również informację o polskich i zagranicznych kontrahentach współpracujących z jego spółką w zakresie produkcji mebli i innych towarów.

Z uwagi na to, że kwota kredytu była bardzo wysoka, wniosek i dołączone dokumenty zostały bardzo wnikliwie sprawdzone. Bankowcy z każdym kolejnym przeglądanym zaświadczeniem mieli coraz więcej podejrzeń co do ich autentyczności. O swoich wątpliwościach powiadomiono policjantów z Otwocka. Funkcjonariusze z miejscowej komendy wspólnie z policjantami wydziału dw. z przestępczością gospodarczą KSP przystąpili do ustaleń.

Już po wstępnej analizie wynikało, że spółka została zakupiona przez 67-letniego Andrzeja R. dwa lata wcześniej i w ciągu ostatnich miesięcy w zasadzie nie prowadziła działalności gospodarczej. Złożona natomiast w banku informacja miała potwierdzać, że firma osiągała w ostatnim czasie znaczne zyski. Jak widać było to raczej niemożliwe, jeśli w ogóle nie było żadnych obrotów. Fikcją okazała się również informacja o polskich i zagranicznych kontrahentach rzekomo współpracujących ze spółką w zakresie produkcji mebli i innych towarów. W rzeczywistości Andrzej R. planował w najbliższym czasie współpracę tylko z jedną firmą z tej listy, a mianowicie z firmą mającą siedzibę w Belgii.

Policjanci z Warszawy i z Otwocka przygotowali więc zasadzkę. Gdy właściciel spółki zgłosił się wczoraj do placówki bankowej podpisać umowę kredytową i przelać uzyskane pieniądze, został zatrzymany. Mając świadomość, że jego plan się nie powiódł, przyznał się do wszystkiego. Podczas kolejnych sprawdzeń wyszło też na jaw, że nie była to jego pierwsza próba tego rodzaju. Już wiosną tego roku próbował wyłudzić w innym banku kredyt na podstawie dokumentów poświadczających nieprawdę. I tym razem został przyłapany na oszustwie. Grozi mu za to 10 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony