Sprawca fałszywego alarmu wpadł po kilkunastu minutach - Aktualności - Policja.pl

Dochodziła godzina 6.40 rano. Na Policję zadzwonił mężczyzna i poinformował oficera dyżurnego, że w budynku przy ul. Sobieskiego podłożona jest bomba i odłożył słuchawkę. Policjanci natychmiast przystąpili do akcji. Błyskawicznie ustalili numer, z którego dzwoniono. Okazało się, że jest to budka telefoniczna przy ul. Sobieskiego róg Bonifacego. Funkcjonariusze natychmiast wyruszyli w to miejsce. Dojeżdżając do budki mundurowi zauważyli mężczyznę, który na widok radiowozu w pośpiechu zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Po chwili mężczyzna był już w ich rękach. Funkcjonariusze ustalili, że to właśnie on dzwonił z informacją o podłożeniu ładunku w budynku przy ul. Sobieskiego.

W tym samym czasie druga grupa funkcjonariuszy sprawdziła dokładnie wskazany budynek. Na szczęście informacja okazała się fałszywa. Zatrzymany Jerzy Z. (50 l.) tłumaczył policjantom, że to był tylko żart. w ten sposób chciał zrobić na złość swojej rodzinie, która nie chciała go wpuścić do mieszkania. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komisariatu. Tam okazało się, że ma prawie 2,5 promila alkoholu we krwi. Resztę dnia spędził w Izbie Wytrzeźwień. Za swój czyn odpowie przed sądem.

Coraz większa liczba złapanych to przede wszystkim efekt zakupienia przez policję nowoczesnego sprzętu, który pozwala funkcjnariuszom szybko i precyzyjnie identyfokować osoby informujące o podłożonych bombach, bez względu na to czy napiszą e-mail czy zatelefonują. 

Liczba zatrzymanych sprawców fałszywych alarmów bombowych: