Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Odpowie za zabójstwo żony

Data publikacji 21.12.2008

Zabójcę 34-letniej Agnieszki D. ze Środy Wielkopolskiej zatrzymali policjanci z Poznania. Kilka dni wcześniej 9-letni chłopiec powiadomił Policję o porwaniu jego rodziny. Policjanci odnaleźli w lesie chłopca i jego przywiązanego do drzewa ojca. W samochodzie odkryli także zwłoki jego matki. Okazało się że kobietę udusił 39-letni Jacek D. – mąż ofiary, który upozorował porwanie swojej rodziny. W zbrodnię zamieszana jest także jego przyjaciółka. Mężczyzna trafił do aresztu, za zabójstwo grozi mu dożywocie.

Do przełomu w sprawie zabójstwa 34-letniej Agnieszki D. doszło w piątek 19 grudnia. Policjanci z komendy wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali kilka dni wcześniej męża ofiary – 39 letniego Jacka D, który od początku był podejrzewany. Mężczyzna pod zarzutem zabójstwa trafił w sobotę do aresztu. Policjanci zatrzymali także przyjaciółkę Jacka D., która zdaniem śledczych jest zamieszana w tę sprawę.

W nocy z 16 na 17 grudnia br. policjanci z komendy powiatowej Policji w Środzie Wielkopolskiej odebrali telefoniczną informację od 9-letniego Jacka D. o tym, że wraz z rodzicami został uprowadzony. Chłopiec określił, że znajduje się w lesie koło miejscowości Marianowo Brodowskie. Do miejsca opisanego przez chłopca szybko dotarli policjanci z KPP w Środzie Wielkopolskiej i odnaleźli 9-latka. W lesie znaleźli skrępowanego i przywiązanego do drzewa ojca chłopca. W zaparkowanej w pobliżu hondzie civic policjanci zauważyli zwłoki 34-letniej Agnieszki D. Biegli ustalili, że kobieta została uduszona. Według wstępnych wyjaśnień Jacka D. - on, jego żona i jego syn zostali uprowadzeni przez nieznanych mężczyzn. Mówił, że porywacze chcieli pieniędzy, a gdy ich nie otrzymali wywieźli rodzinę do lasu i zamordowali jego żonę.

Wyjaśnieniem sprawy zajęła się specjalna grupa policjantów z KWP w Poznaniu. Eksperci z laboratorium kryminalistyki zajęli się poszukiwaniem i zabezpieczaniem śladów. Policjanci z zespołu kryminalnego zbierali informacje i sprawdzali każdy drobiazg. Detektywi przesłuchiwali bardzo dokładnie każdą osobę, która mogła mieć jakiekolwiek informacje pomocne w wyjaśnieniu tej sprawy. Wszystkie szczegóły były analizowane przez doświadczonych śledczych, którzy szybko zaczęli mieć wątpliwości. W zeznaniach Jacka D. były nieścisłości, pojawiały się też sprzeczności i brak spójności. To podsunęło policjantom myśl, że sprawcą może być mąż ofiary, który wykorzystał małoletniego syna do ukrycia prawdy o zbrodni. Jacek D. został zatrzymany a policjanci rozpoczęli wyjaśnianie jego wersji wydarzeń. Otrzymali zadziwiającą wiadomość, że 9-letni syn zatrzymanego podtrzymuje wersję swojego ojca i odmawia odpowiedzi na jakiekolwiek pytania sędziego rodzinnego. Przełomem w sprawie okazała się rozmowa z przyjaciółką Jacka D. Kobieta podała alibi na czas, kiedy doszło do zabójstwa. Podczas sprawdzania jej zeznań okazało się, że kłamała.

Policjanci, którzy prowadzą sprawę zebrali dowody świadcząc o tym, że tylko Jacek D. mógł uprowadzić i zamordować Agnieszkę D. W zbrodnię jest zamieszana przyjaciółka podejrzanego, która zdaniem śledczych mogła zacierać i ukrywać dowody zabójstwa. Motywem zabójstwa były prawdopodobnie nieporozumienia związane z toczącą się sprawą rozwodową Agnieszki i Jacka D.

Jacek D. w sobotę trafił do aresztu pod zarzutem zabójstwa swojej żony. Za to przestępstwo grozi mu kara dożywocia.
 

Powrót na górę strony