Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Próbował ukraść samochód "na kółko"

Data publikacji 21.12.2008

5 lat więzienia grozi 38- letniemu Dariuszowi P, który na Trakcie Brzeskim próbował ukraść luksusowe audi 47 letniemu obywatelowi Rosji. Sprawca działał złodziejską metodą "na kółko" i "na awarię". Przestępstwo nie doszło do skutku, dzięki błyskawicznej reakcji funkcjonariuszy z komisariatu Policji w Sulejówku. Kolejne wątki w tej sprawie zbadają kryminalni.

W ciągu ostatnich kilku lat na Trakcie Brzeskim, zdarzały się kradzieże luksusowych aut. Przestępcy działali zwykle metodą "na kółko" lub "na awarię" wykorzystując ludzką naiwność. Sposób był prosty: samochód ze złodziejami podjeżdżał do wytypowanego samochodu. Jeden z przestępców pokazywał kierowcy, że ma usterkę. Kiedy auto zatrzymywało się, a kierowca wychodził na zewnątrz sprawdzić stan swojego samochodu, wtedy złodziej błyskawicznie wsiadał na miejsce kierowcy i odjeżdżał.

Tym razem przestępstwo nie doszło do skutku. Dzięki czujności i przezorności policjantów z Sulejówka udało się zatrzymać mężczyznę, próbującego ukraść luksusowe auto.

Minęła już godzina dziewiąta wieczorem. Policjanci z Sulejówka patrolowali Trakt Brzeski. W pewnym momencie zauważyli na poboczu dwa samochody, na obcych tablicach rejestracyjnych: audi i volkswagena. Stojący przy jednym z samochodów mężczyzna, na widok policjantów wycofał się i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Nagle z piskiem opon ruszył volkswagen. Wspólnik złodzieja próbował mu pomóc. Nie udało się. Uciekający mężczyzna nie zdążył dobiec do samochodu. Policyjne chwyty okazały się skuteczne.

Uciekinierem okazał się Dariusz P. (l. 38) z powiatu wołomińskiego. Tymczasem volkswagen odjechał w nieznanym kierunku. Przy mężczyźnie znaleziono dowody świadczące o tym, że był przygotowany do popełnienia przestępstwa: gaz obezwładniający, paralizator, nóż, latarkę, teleskopową pałkę. Zabezpieczono przy nim nakrętki, które miały wprowadzić w błąd właściciela audi, sugerując ewentualną awarię.

Dariusz P. trafił do aresztu. Prokurator przedstawił mu zarzut usiłowania kradzieży samochodu i bezprawnego wpływania na czynności policyjne. Mężczyzna nie chciał podać swojej tożsamości. Dopiero badanie na skanerze linii papilarnych potwierdziło kim jest. Dariusz P. Był też poszukiwany przez jedną z warszawskich prokuratur, w związku z ustaleniem miejsca zamieszkania.

Mężczyzna odpowie teraz przed sądem za próbę kradzieży. Grozi mu 5 lat więzienia. Policjanci będą wyjaśniać wszystkie okoliczności przestępstw popełnionych metodą "na kółko". Niewykluczone są kolejne zatrzymania, gdyż Dariusz P. prawdopodobnie nie działał sam.
 

Powrót na górę strony