Komendant odpowiada na zarzuty
W odpowiedzi na zarzuty dotyczące działań krakowskich policjantów, komendant główny Policji gen. Marek Bieńkowski stwierdził: - Nie toczę polemik z politykami za pośrednictwem mediów. Chcę jednak bronić krakowskich policjantów. Prokuratura jako gospodarz sprawy zleciła im przesłuchanie świadków w śledztwie dotyczącym złego gospodarowania pieniędzmi publicznymi.
W odpowiedzi na zarzuty dotyczące działań krakowskich policjantów, komendant główny Policji gen. Marek Bieńkowski stwierdził:
- Nie toczę polemik z politykami za pośrednictwem mediów. Chcę jednak bronić krakowskich policjantów. Prokuratura jako gospodarz sprawy zleciła im przesłuchanie świadków w śledztwie dotyczącym złego gospodarowania pieniędzmi publicznymi. Policjanci w zgodzie z kodeksem postępowania karnego wzywali świadków telefonicznie, odpowiednio to dokumentując. Wszystkie przesłuchania zostały zaprotokołowane. Nie mogę mówić, kogo podsłuchuje Policja, ale przypomnę, że nasza praca w tym zakresie jest pod kontrolą niezawisłych sądów. Ścigamy każdego, kto popełnia przestępstwo niezależnie od zajmowanego stanowiska i barw politycznych. Nie pozwolę na żadne zaniechania w tej dziedzinie. Nikt nie może być jednak podsłuchiwany, jeśli sąd nie wyrazi na to zgody. Słowa o esbeckich metodach są krzywdzące wobec policjantów, którzy po prostu egzekwowali obowiązujące w Polsce prawo, w dodatku pod nadzorem prokuratury i kontrolą sądów.