Oszukali "metodą na wnuczka"
Nawet do 8 lat pozbawienia wolności grozi dwóm mężczyznom podejrzanym o oszustwo tzw. "metodą na wnuczka". Sprawcy podali się za siostrzeńca kobiety i wykorzystując jej ufność, w celu załatwienia bardzo pilnej sprawy wyłudzili od niej 35 tys. złotych.
Funkcjonariusze do walki z przestępczością gospodarczą komendy miejskiej Policji we Wrocławiu zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o oszustwo tzw. "metodą na wnuczka". Zatrzymani to dwaj mieszkańcy Wrocławia w wieku 33 i 40 lat. Jak ustalili policjanci jeden z mężczyzn zadzwonił do 74-letniej kobiety i podając się za jej siostrzeńca poprosił o pomoc w bardzo pilnej sprawie. Jak twierdził potrzebował przeprowadzić ważną transakcję kupna aukcji. W tym celu potrzebował 35 tys. złotych, których nie posiadał. Kobieta zawierzyła dzwoniącemu i na podane przez niego konto bankowe najpierw przelała 20 tys. złotych, a następnie wpłaciła kolejne 15 tys. złotych.
Po przelaniu gotówki kobieta zadzwoniła do najbliższej rodziny sprawdzić czy pieniądze znajdują się na koncie. Wtedy się przekonała, że została oszukana i natychmiast powiadomiła Policję. Jak się okazało do przestępczego procederu sprawcy założyli sobie konto w banku, na które wpłacane były pieniądze. Obecnie funkcjonariusze ustalają wszystkie okoliczności w tej sprawie oraz czy oszukanych osób nie było więcej.
Za oszustwo grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
POLICJANCI PRZYPOMINAJĄ!
Jeśli podejrzany podaje się za członka rodziny, którego nie znamy lub nie pamiętamy i prosi nas o pomoc (najczęściej o pożyczenie pieniędzy), zanim to zrobimy skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy potwierdzą nam, że to jest faktycznie krewny i że takiej pomocy potrzebuje.