Kradzione laptopy sprzedał w internecie
Zarzut kradzieży przenośnych komputerów usłyszał 28-letni mężczyzna. Mariusz M. sprzęt zabrał z magazynu firmy, w której dotychczas pracował, a następnie wystawił go na sprzedaż. Wiadomo już, że za pośrednictwem jednego z portali internetowych sprzedał trzy pochodzące z przestępstwa laptopy. Policjanci z Mokotowa sprawdzają teraz, gdzie znajduje się pozostały towar, który zniknął z pomieszczenia firmy.
Mokotowskich policjantów o pomoc poprosili przedstawiciele jednej z firm trudniącej się sprzedażą komputerów oraz oprogramowań. Przybyłym funkcjonariuszom opowiedzieli o swoich podejrzeniach. Z magazynu służbowego od kilku dni ginął bowiem sprzęt oraz płyty. Starty obliczyli już na około 19 tysięcy złotych. Wskazali przy tym na dwóch braci, którzy mają dostęp do tego pomieszczenia a w przedsiębiorstwie pracują od niedawna.
Okazało się, że jeden z braci, 28-letni mężczyzna miał jednak coś na sumieniu. W jego domu mundurowi znaleźli płyty systemowe pochodzące z firmy, w której obaj pracują. Śledczy sprawdzają także, czy znalezione w mieszkaniu chłopaków laptopy pochodzą z pokrzywdzonej firmy i czy znalazły się w rekach Mariusza M. bezprawnie.
Na pewno niezgodne z prawem było sprzedanie przez 28-latka trzech służbowych laptopów. Zarobił na tym procederze około 2,5 tysiąca złotych. Wystawił je bowiem do sprzedaży na jednym z portali internetowych. Znalazł kupców, ale teraz sam nie uniknie odpowiedzialności karnej. Śledczy sprawdzą jeszcze, co stało się z pozostałym sprzętem, do którego zatrzymany się nie przyznał.
Mariusz M. stwierdził, że z firmy zabrał jedynie trzy komputery oraz płyty, które mundurowi znaleźli w jego domu. Teraz nie tylko będzie się tłumaczył swojemu szefowi, ale i stanie przed sądem. Za kradzież może mu grozić nawet do 5 lat więzienia.